Jęknęłam przeciągle, po omacku szukając ręką źródła tego hałasu.
Zrzuciłam budzik na podłoge, będąc zirytowana tym, że tak rani moje uszy i za cholere nie chce się wyłączyć.
-Jezu- walnęłam się w czoło spoglądając na plan lekcji.
Pierwsze dwie lekcje były edukacją seksualną, następnie w-f, fizyka i włoski.
Ten pierwszy przedmiot nie był zbyt miło widziany u mnie z samego rana, może przez irytującą nauczycielkę, która kazała nam zakładać kondomy na banany.
-Rose! Rusz tą swoją seksowną dupę!- wydarł się Clark, na co miałam ochotę pokazać mu serdecznego palca pokoju.
Jako, że kilka miesięcy temu skończyłam 18 lat, rodzice kupili mi własny dom, w którym rankiem stałym bywalcem jest mój przyjaciel.
Nie mam mu tego za złe, robi całkiem niezłe śniadania.
Wykonałam poranną toalete i ubrałam się w czarne rurki, wciskając w nie równie obcisłą bluzkę z małą kieszonką na piersi.
Nałożyłam jeszcze mascare na rzęsy, po czym z wielkim oporem założyłam plecak i zeszłam na dół.
-Cześć, suczko- zaświergotał stawiając mi przed nosem talerz pięknie pachnących naleśników z dżemem.
-Rany, Clark, wiesz ile to ma kalorii?- spojrzałam z wyrzutem na przyjaciela, który doskonale wiedział, że dbam o linie.
Od roku ćwiczę regularnie, odżywiam się zdrowo i przez ten czas zdążyłam schudnąć jakieś 20 kilo.
Nie wyglądam jak kościotrup, mój brzuch jest zarysowany tak, jak lubię a uda wreszcie nie przypominają dwóch otyłych parówek.
-Jak tak dalej będzie to niedługo nie będę miał co z ciebie zbierać- westchnął teatralnie zżerając moje śniadanie.
Och, niech się wypcha.
Wzięłam do ręki lekko czerwone jabłko ogołacając go aż do pestek, by później wyrzucić obgryzek do kosza.
-Rusz dupe, Clark. Pani Madison z kondomami czeka, by nakłonić Cię do zmiany orientacji- zawołałam śpiewnie chichotając pod nosem.
-Rzeczywiście, już nie mogę się doczekać, by zobaczyć jej mine kiedy kolejny raz zorientuje sie, że nie mam zamiaru się nawrócić.
~*~
Wchodząc do sali, jak zwykle spóźniona, mój wzrok powędrował do chłopaka z burzą loków, który zajął miejsce w mojej ławce.
Jęknęłam w duchu widząc, że nie zostało mi nic jak tylko usiąść obok niego, bo nie ma innego wolnego miejsca. Clark już tu jest, bo przed wejściem do klasy musiałam jeszcze skorzystać z toalety.
Pani Madison zmierzyła mnie groźnym wzrokiem, tupiąc przy tym nogą. Czyli nic nowego.
- Prosze, prosze. Rosie znowu spóźniona-
- Sory, Clark musiał sie odlać przed wyjściem- skinęłam głową na przyjaciela, który patrzył na tą scenę z rozbawieniem w oczach. Już zdołał się przyzwczaić, że zawsze zwalam wine na niego.
Cała klasa gwałtownie wybuchła smiechem, a ja instynktownie spojrzałam na reakcje nauczycielki.
Cała aż sie trzęsła ze złości cisnąc piorunami w moją stronę.
Uśmiechnęłam się kpiąco i podążyłam do mojej ławki, ale w połowie drogi zatrzymał mnie jej piskliwy przez złość głosik. Błagam, zaraz zwymiotuję.
- Rosalie Nancy McCras! Zostajesz po lekcjach! Na dwie godziny- odwróciłam się do niej ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy, które od razu przerodziło sie w złość.
- Co proszę? - warknęłam obrzucając nauczycielkę lodowatym spojrzeniem.
-To, co słyszalaś. A teraz zajmij swoje miejsce i nie przeszkadzaj mi w lekcji, jeśli nie chcesz zostać w kozie na dłużej.
Niechętnie usiadłam obok bruneta, który puścił mi oczko i oblizał wargę.
Ja pierdole.
~*~
Boże święty, Madison kolejny raz gada o antykoncepcji, i kolejny pieprzony raz zawołała mnie do tablicy.
Ona sie na mnie mści, wiem to.
-Harry, podejdź z koleżanką i przedstawcie jak się powinno zakładać kondomy- wręczyła mi do rąk foliową paczuszkę i banana. Znowu.
Chłopak chwycił owoc i umieścił go na wysokości swojego krocza, a cała klasa wybuchła śmiechem.
Jezus maria, muszę opanować drżenie moich dłoni.
Spojrzałam na niego speszona wyciągając kondoma i nakładając go na banana, ale najwidoczniej niezbyt delikatnie przez co prezerwatywa pękła.
-Ups, zaliczyliśmy wpadkę- zaśmiał się Harry, a za nim nasza klasa.
Moje policzki oblała purpura, niespokojnie poruszyłam nogą przez to, że jesteśmy w centrum zainteresowania.
- Usiądźcie- powiedziała najwyraźniej zła nauczycielka, ale tym razem podziękowałam jej za to w duchu.
☆☆☆
Lol tylko spokojnie, druga godzina tej lekcji jeszcze bedzie w kolejnym rozdziale, ktory mam nadzieje bedzie o wiele ciekawszy.
Czekam na opinie! XOej wie ktoś w ogóle jak dodać tych bohaterów? no bo wiecie na końcu każdego rozdziału jest taki pasek na który się klika i on pokazuje bohaterów. To moja pierwsza historia na wattpadzie więc noo..x'D
A no i dzięki za tyle wyświetleń ! ^^
CZYTASZ
Sex Teacher [h.s]
FanfictionRosalie Nancy McCras, czasem wyszczekana, czasem uwodzicielka, czasem niewinna niczym dziewica, którą swoją drogą jest. Harry Edward Styles, zawsze wyszczekany, zawsze uwodzicielski, nigdy niewinny. A, No i uzależniony od seksu. To nie tłumaczenie...