Budzę się a harrego nie ma już w łóżku. Podnoszę się do pozycji siedzącej i rozglądam się po pokoju.
Nagle otwierają się drzwi do pokoju. Wchodzi Harry z tacą jedzenia.
-dzień dobry słonko
-hej - odpowiada miłym głosem
Jak się spało?-pyta się mnie Harry.
-yy dobrze - mówię szczerze....Przy jedzeniu śniadania spokojnie sobie rozmawiamy.
-dzisiaj będę musiał popracować - informuje mnie styles rozłupują skorubke od jajka
-dobrze
-a tak po 12 pojedziemy na zakupy Oki? - proponuję chłopak
- Oki - odpowiadam nie wzruszona
-co tylko "Oki" myślałem że będziesz zadowolona.
-bo jestem tylko ja nie mam w zwyczaju chodzić na zakupy. A szczególnie takie ubraniowe
-Harry patrzy na mnie niezrozumiale
-Uh - wzdycham - Ja nie jestem przyzwyczajona do kupowania nowych rzeczy Harry. Nigdy na nic nie było mnie stać. W pokoju miałam tylko stare łóżko a w zasadniczo to tylko materac. Oraz jedna komodę.
Nigdy się nie malowałam i nie umiem tego robić. Ja nie jestem jak wszystkie dziewczyny. Niby mam dziewietnascie lat ale zobacz na mnie.
Jestem o wiele niższa od moich rówieśników. Włosy jak siano
Jestem po prostu brzydka i nie umiem wykonywać czynności typu makijaż więc nie wiem co chcesz kupować.
-kończę swoją długa wypowiedzi
-oj dziecinko jakbyś mi się nie podobała to bym nie kazał cie moim ludzią do mnie sprowadzić. A pozatym jesteś prześliczna a to że nie się nigdy nie malowałaś ma same plusy. - chce przerwać harremu ale on mi nie daje. - popatrz w lustro masz piękna jasna cerę Gładziuską. A na zakupy i tak pojedziemy....Po śniadaniu wracam do swojego pokoju
A Harry idzie do gabinetu. Kiedyś mi wspomniał że pod żadnym pozorem nie mogę tam wchodzic. Biorę świeża bieliznę oraz rurki czarne i biały top na ramiączkach.
Idę pod prysznic i myje dokładanie włosy oraz się gole. Po prysznicu stoję owinięta w ręcznik i myje zeby. Nagle słyszę pukanie do drzwi. - wszysko dobrze?? - to Harry. - tak tak wszysko dobrze. - Informuje go
-jak się ograniesz zejdz na dół.
-dobrze - mówię a Harry odchodzi od drzwi.
Szybko się wyciaram i ubieram bieliznę oraz ciuchy. Rozczesuje włosy
I zaplatam je w koński ogon i schodzę na dół tak jak mnie prosił Harry. - ślicznie wyglądasz - mówi chłopka patrząc na mnie.
-Dziękuję - odpowiadam.
- to może jak nie chcesz iść na zakupy to co powiesz na to by popływać w basenie?- proponuję Harry. A ja na niego patrzę zdziwiona
-mam basen z tyłu domu a że dzisiaj jest wyjątkowo ciepło to można by popływać. Bo to ostatnie dni takiego upału to zanaczy tak mówili w telewizji. - tłumaczy Harry.
-no ale ja nie mam stroju.
-ach ale kto powiedział że będziemy pływać w strojach kąpielowych. - mówi z błyskiem w oku Harry.
Dobra on mnie widział nago no ale ja.... No ja niegdy nie widziałam... No wiecie nie wiem co bym miała robić i w ogóle.
-yyy to znaczy jak chcesz pływać.
W ubraniach tak? - dopytuje się jak idiotka a Harry zauważa że wiem o co mu chodzi bo się zaczerwieniłam
-hmm skarbie raczej bez ubrań. - śmieje się Harry.
Chłopak podchodzi do mnie i całuję mnie w czoło. - daj rękę.- Mówi a ja z niepewnościa podaje mu dłoń. On kładzie ja na swoim torsie. Trzymając moja rękę zjeżdża nią w dół. Po brzuchu i niżej i niżej. Aż do spodni. Wsadzda moja rękę po swoich spodni
A ja momentalnie próbuje ja wyciągnąć.
-eeeee spokojnie - mówi chłopak. I zbliża swoje usta do moich. Składa mi namiętny pocałunek. Oddaje go. Jednak chłopak nie przestaje prowadzic mojej ręki w dół. Po chwi poraz pierwszy dotykam penisa.
****
Stoimy przed basenem. Harry siaga mi bluzkę oraz spodnie. Z siebie pozbywa się swoich krodkich spodenek i koszulki.
Stoimy przed sobą w samej bieliznie. Przygladam się harremu. Ma idealnie wyzeźbiony brzuch....
Harry odpina mi stanik. Przymykam oczy gdy mi go ściąga. - hej co jest maleńka? - pyta gdy widzi moja reakcje
. - nic po prostu.. - mówię jednak nie kończę.
- po prostu??? - dopytuje Harry.
-no bo ja jestem płaska. - mówię cicho
-Harry się uśmiecha do mnie. - skarbie rozmiar biustu nie ma znaczenia. A poza tym twoje są idealne mieszcza się w ręce i można masować obie na raz. Są jędrne, piękne a to że masz rozmiar A to nic nie zmienia i tak cie kocham. Kocham cie taką jaką jesteś. Rozumiesz. - kończy Harry
-yyhym- mruczę. Kurde Harry mnie kocha. O mój Boże on mnie kocha aaaa. Chłopak siaga mi majtki. Przy okazji przejeżdża językiem po mojej kobiecości. Następnie Harry siaga swoje bokserki a ja staram się nie patrzeć w dół... Razem wchodzimy do basenu.... Jest świetnie. Śmiejemy się, wyglupamy. Do momentu w którym Harry mnie całuję....UWAGA!!!
KTO CHCE ROZDZIAŁ CO TYDZIEŃ ZOSTAWIA GWIAZDKE I KOMENTARZA. W TEDY BĘDĘ WIDZIEĆ ŻE CZEKACIE NA NOWE CZĘŚCI. MIŁEGO WIECZORU;)
CZYTASZ
Sex niewolnica || Harry Styles
أدب المراهقين-Straciłam wszysko. Tego dnia. Zyskałam miłość o której zawsze marzyłam. - Bedziesz moja tylko moja nikomu Cię nie oddam. Kocham Cię. ****** -Nienawidzę Cię, tego domu, i mojego życia, zabije Cię, się -wypierdalaj do pokoju nie ma dziś dla ciebie k...