Dobra
Udało
Się
Nareszcie
Myślałam że ten dzień nie nadejdzie
Ale jednak
Napisałam ten rozdział
Hip hip hura!
XD
No
To
Życzę
Miłego
CzytaniaBayo~😘
Aha i jeszcze jedno
Cały czas zmieniam styl pisania czyli na przykład jak było tak że ktoś mówił to było imię czyli to:Shigaraki:
-Kurwa jaki ja jestem zajebistyI było też z POV czyli:
~pov~ Shigaraki
-kurwa jaki ja jestem zajebisty-pomyślałemA teraz będzie tylko narrator czyli:
Shigaraki siedział na kanapie.
-kurwa jaki ja jestem zajebisty-pomyślał siedząc rozkraczonyWięc sorki za te ciągłe zmiany ale... No... No nie wiem ale sorki
Więc...
ZACZYNAMY!
Leżeli jeszcze tak przez bardzo długi czas.
Ciepło drugiego ciała było dla obu z nich zbyt przyjemne by się ruszyć.
Jednak coś z wielką niechęcią zmusiło Dabiego do siadu.
Brunet stwierdził że przydałaby się kąpiel mu jak i młodszemu, gdyż obaj byli spoceni i brudni od ₴₱ɇɽɇ₥₭ł.
Niebieskooki patrzał się ukradkiem na swojego sucharka, po czym zaczął gładzić swoją dłonią jego jasno-niebieskie włosy-co ty robisz...? -wymruczał cicho czerwonooki, gdyż dopiero się obudził i jeszcze nie kontaktował
-Musisz wstać - powiedział bliznowaty dalej gładząc jego włosy
-nie chce mi się... po co niby...? -powiedział lekko przymykając oczy z przemęczenia
-by się umyć. To jak... sam wstaniesz czy mam cię zanieść?
-... -niebieskowłosy już przysnął lecz nagle został gwałtownie obudzony przez bruneta
-C-CO TY ROBISZ!? -Krzyknął zszokowany
Dabi wziął go na swoje ręce kierując się w stronę łazienki i delikatnie podśmiechując z zdezorientowanej miny Tomury
-Niosę cię. Wykąpiemy się razem-wrednawo się uśmiechnął
-... -czerwonooki się nie odezwał, jedynie zagłębił swoją twarz w jego klatce piersiowej
Brunet postawił Tomurę koło prysznica, po czym zaczął nastawiać odpowiednią temperaturę wody i wszedł pod prysznic
-wchodzisz czy nie? -wystawił rękę w stronę czerwonookiego dając mu na znak (no wejdź już tu bo się nie cierpliwię)
-... -Shigaraki w odpowiedzi się nie odzywał. Stał tam zawstydzony i zarumieniony
-No Shigi... Chyba się nie wstydzisz co? -popatrzył się na niego z jakże to u niego pospolitym wrednawym uśmieszkiem
-tch... -czerwonooki zaczął podchodzić do bruneta w końcu wchodząc pod prysznic
Niebieskooki wziął butelkę szamponu po czym wylał sobię odrobinę na dłoń i zaczął wplątywać ją we włosy młodszego i delikatnie rozprowadzając płyn po jego głowie powiedział:
-Masz naprawdę bardzo ładne włosy...
-Dzięki...-odpowiedział Tomura z lekkim rumieńcem
-Heh... A... Umyjesz też moje? -zapytał niebieskooki licząc na to aby tylko jego sucharek się zgodził
-... -na twarzy Tomury pojawił się trochę mocniejszy rumieniec-j-jasne... -odpowiedział bardzo cicho lecz Dabi bardzo dobrze to usłyszał
Shigaraki nalał zawartość butelki na swoją rękę po czym zaczął wcierać ją we włosy starszego.
CZYTASZ
Kochać, czy nienawidzić? (Shigadabi omegaverse)
RomanceCała liga złoczyńców składała się z Bet. Lecz Dabi był jako jedyny Alfą. Wyczuł zapach feromonów omegi. Pytanie jest takie: Kto jest tą omegą? Czy do czegoś między nami dojdzie?