~pov~ Dabi
Weszłem do pokoju Tomury.
Rozejrzałem się bo nigdy wcześniej tu nie byłem.Nic specjalnego, zwykły pokój. Były tam tylko strasznie porozwalane ubrania i śmieci a na ścianie koło łóżka wisiała tablica korkowa z jakimiś kartkami.
-Wow! większego burdelu nie dało się zrobić?
Powiedziałem z wrednawym uśmieszkiem na co czerwonooki się zdenerwował.-Tylko tyle mi chciałeś powiedzieć?
Powiedział podirytowany chłopak.-N-nie chciałem porozmawiać o nas...
Powiedziałem to i znikł mi z twarzy ten uśmiech.-Co kurwa? O jakich nas?
-No wiesz... Zostałeś przeze mnie ugryziony i mogło dojść do kon-
Shigaraki mu przerwał.-Nie! Nie doszło do żadnego kontaktu pary!
wykrzyczał to poczym powiedział:
-jeśli to wszystko co miałeś do powiedzenia to możesz już iść...
Wskazał palcem na drzwi.-Tomu-
Znów mi ten mały gnojek przerwał.
-Nie słyszałeś!? WYNOCHA!-Ale Tomuś!
-Mówię wynocha! I nie nazywaj mnie tak więcej!
Gdy chłopak mnie pchał do swoich drzwi, obróciłem się i przyszpiliłem go do ściany.
-Co ty robisz idioto!?
Krzyknął z lekkim przerażeniemMusimy o tym porozmawiać!
Krzyknąłem na niego.Tomura znów kopnął mnie w moje przyrodzenie.
Aaaaa! Co ty chcesz żebym był bezpłodny!
Nie spodziewałem się jednak co on teraz zrobi
Tomura chwycił mnie za szyję ale nie wszystkimi palcami, a na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech-No dalej zabij mnie- powiedziałem ze złowieszczym uśmieszkiem
~pov~ Shigaraki
Chwyciłem go za szyję, lecz nie wszystkimi palcami by go zastraszyć.
Uśmiechałem się od ucha do ucha gdy on nagle powiedział:
-No dalej zabij mnie-mówiąc to uśmiechnął się zadziornie.Zdziwiłem się na jego słowa, nie chciałem go zabić, jego qurik jest bardzo przydatny.
-No dalej Tomura ja czekam!
Wykrzyczał Dabi z jeszcze większym uśmiechemPoczułem strach, choć teraz chciałem go zabić to coś mi na to nie pozwalało.
-Co? dlaczego nie chcesz mnie zabić?
Aaaa wiem dla czego.
Przybliżył się do mojego ucha i wyszeptał:
-bo to ja, ja jestem twoją Alfą~~Puściłem go wystraszony
Dabi lekko dusząc się z braku tlenu powiedział:
Ty jesteś MOJĄ omegą a ja, jestem TWOJĄ Alfą...
Nic mi nie możesz zrobić bo jesteśmy w kontakcie pary!-Nie! Z chęcią bym cię zabił, gdybyś nie był tak przydatny na misji!-wykrzyczałem z twarzą jak pomidor-a teraz... WYPIERDALAJ Z TĄD TY WYKURWIONY TOŚCIE!!!!!
Żuciłem w tego chuja poduszką ale on już wyszedł i trafiłem w drzwi.Uznałem że po tym wszystkim się zdrzemne i położyłem się na łóżko zamykając oczy.
Po chwili obudziłem się i popatrzyłem na zegar.
-jest już 20:37.
Hmm nigdy tyle nie spałem jednego dnia hah...
Wstałem i poszłem do łazienki, by wziąść prysznic.
Na drodze staną mi ten spalony tost
-ehh no czego chcesz? Powiedziałem to dość spokojnie aż sam nie wiem dlaczego.-ciebie~-lekko przygryzł swoją wargę, poczym przysunął mnie do siebie.
-co... co ty chcesz zrobić...
Znów powiedziałem to dość spokojnie co znowu mnie zdziwiło.Brunet zaczął mnie namiętnie całować i macać po pośladkach.
-mmmhhm-jęknąłem do jego soczystych ust, a on schodził pocałunkami coraz niżej aż doszedł do mojej szyji.
Lizał mnie po niej robiąc drobne malinki.Ahhhhh Dabi~jęknąłem i zamknąłem oczy gdyż poczułem falę rozkoszy, lecz nagle przerwał mi głośny krzyk.
Otworzyłem oczy i pojawiłem się w swojej sypialni.-to był sen? Japierdziele czemu mi się to śniło!?
Moje rozmyślania przerwał krzyk złotowłosej.-Tooooooooomuuuuuuuraaaaaaaa!
-czego chcesz kretynko!?-wykrzyczałem zdenerwowany gdy nagle usłyszałem dziwny dźwięk.
Blondynka zaczęła otwierać drzwi swoim nożykiem
Ejejej! Nie wchodź tu!
-za późno-weszła i uśmiechnęła się szeroko- Fuuuuuuuuuuuuuuj czy ty w ogóle tu sprzątałeś choć raz w życiu?-nie, Kurogiri mi zawsze sprzą- a po co ja ci odpowiadam. No to czego chcesz!?
-Chcę zapytać jak ci poszło z Dabisiem!-wykrzyczała z szerokim uśmiechem i czerwonymi rumieńcami.
-Czekaj co!? A skąd wiesz że on tu był i czy ty- przerwała mi
- Tak, wiem że jesteś z nim w kontakcie pary. Uśmiechnęła się jeszcze bardziej.
Na te słowa przybliżyłem się do dziewczyny i spokojnie powiedziałem:
TY PSYCHOPATKO JEBANA JA NIE JESTEM Z NIM W ŻADNYM KONTAKCIE PARY!!!!!! WIĘC TERAZ WYPIERDALAJ MI Z POKOJU!!!-co ty myślisz że przez te drzwi nie słyszałam co mówisz przez sen?~
Zaczerwieniłem się-no co ty niby słyszałaś? -powiedziałem lekko podirytowany.
-Mniej więcej tak: Ahhhh Dabi!~ tak właśnie tak! Nie przestawaj!~mmm
-dobra, dobra skończ już!- mówiąc to przyłożyłem jej rękę do twarzy by zamilkła.
-no wiesz... My z Twice shipujemy was już jakieś dwa lata więc szkoda by było gdyby ta okazja że się w nim zako-
-WYPIERDLAJ MI Z TĄD!!!!
Blondynka wybiegła z prędkością światła chichrając się
~pov~ Dabi
Lażałem na łóżku i myślałem nad tą całą sprawą.
-ehhhh... Może on ma rację? Może faktycznie nie doszło do tego "kontaktu pary"?. Tak, znajdzie sobie swoją przeznaczoną Alfę i będzie szczęśliwy... Ale ta Alfa będzie go całować, dotykać i... -lekko się zdenerwowałem.
Nie! Żadna inna Alfa nie ma prawa go całować, dotykać a tym bardziej się z nim ruchać!-zakryłem usta rękoma-co ja gadam?! Przecież nie jestem zazdrosny o tego suchara! Ugh... Eh muszę się przejść... -wziąłem swój płaszcz, spakowałem do plecaka energetyka, telefon i gumę do żucia.Wyszłem z pokoju w celu wyjścia z bazy na spacer. W czasie tego łażenia po korytarzach usłyszałem BARDZO niepokojący dźwięk z pokoju jasnowłosego.
Postanowiłem spytać go o co chodzi.
Byłem przy jego drzwiach i już miałem zapukać ale się zastanowiłem czy to napewno dobry pomysł.
-Dobra co mi szkodzi
*puk puk*
Ten dziwny dźwięk się nie ściszał.
Postanowiłem zapukać jeszcze raz
*puk puk* dalej nic ale to się jeszcze bardziej podgłośniło.Chwiciłem za klamkę.
-Otwarte? -zdziwiłem się bo zawsze są zamknięte na klucz.
Weszłem do pokoju.
-emm Shigi? Usłyszałem dziwne dźwięki z twojego poko-
To co ujrzałem całkowicie odjęło mi mowę...CDN
WITAJCIE! MAM NADZIEJĘ ŻE TEN ROZDZIAŁ SIĘ WAM SPODOBAŁ😘
Wyczekujcię następnego bo pojawi się już w wkrótce!
Bayo~
I Sorki za błędy itp.
CZYTASZ
Kochać, czy nienawidzić? (Shigadabi omegaverse)
RomanceCała liga złoczyńców składała się z Bet. Lecz Dabi był jako jedyny Alfą. Wyczuł zapach feromonów omegi. Pytanie jest takie: Kto jest tą omegą? Czy do czegoś między nami dojdzie?