Kocham go

2.3K 128 377
                                    

Normlanie to bym już z tej książki zrezygnowała bo ja jestem bardzo ale to BARDZO leniwym człowiekiem

ALE

Widząc wasze komentarze, gwiazdki i coraz to więcej obserwacji stwierdziłam, że nie mogę zrezygnować gdyż dajecie mi taką motywację za co wam dziękuję

Bum bum bum bum






✨ZACZYNAMY✨



- Shigaraki leżał sobie spokojnie na kanapie przy barze oglądając yaoi na swoim telefonie gdy to Dabi się do niego tulił. Wiadomość o ciąży niebieskowłosego zmieniła ich życie do tego stopnia, że Dabi spędzał dosłownie każdą chwilę z jego omegą. Tomure co prawda zaczęło bardzo irytować zachowanie bruneta.

- możesz się w końcu ode mnie odkleić ofermo? - powiedział odkładają telefon i włączając telewizor. Bliznowaty na te słowa bardziej wtulił jasnowłosego w siebie, przy tym kładąc ręce na jego brzuchu mówiąc:

- dziecko roooośnie, masz coraz większy brzuszek - powiedział to uśmiechając się i gładząc jego brzuch, na co czerwonooki prychnął. - Debilu dziecko tak szybko nie rośnie pff.. To dzisiejszy nie strawiony obiad - Wtedy do Dabiego przyszło powiadomienie w telefonie. Na usłyszany dźwięk, bliznowaty wziął komórkę do ręki i odczytał wiadomość przy tym lekko się uśmiechając - dobra Creep ja spadam - wstał z kanapy i skierował się do wyjścia, na co czerwonooki się dość mocno zaskoczył. Dabi nieodstępywał go na krok aż tu nagle dostał jedną wiadomość i odrazu chciał wyjść. Coś tu się nie zgadzało.

- a co ty tak nagle co? - zapytał jasnowłosy wstając do siadu patrząc się na Alfe podejrzliwym wzrokiem na co brunet lekko prychnął śmiechem.

- pff a co zazdrosny? Spokojnie Creep idę się tylko spotkać z dawnym znajomym nie mam zamiaru pieprzyć jakiejś laski - uśmiechnął się do niego

- tch.. I tak mnie to nie obchodzi czy z kimś sypiasz pf.. - bliznowaty słysząc odpowiedź Tomury znów się uśmiechnął i pomyślał że jest to idealna chwila na droczenie się z chłopakiem - aaa no skoro tak to wrócę trochę później, zamierzałem tylko spotkanie na piwo ale jeśli cię to nie obchodzi pójdę do klubu ze striptizem i może znajdę jakąś prostytutkę - uśmiechnął się widząc porządnie wkurwioną twarz omegi - albo wiesz co? Wrócę jutro, wezmę sobie dwie- - Tomura gwałtownie mu przerwał drąc się na niego - Zamknij się już! Zamknij zamknij zamknij się! - zrobił się aż czerwony ze wściekłości. - bliznowaty lekko się roześmiał i podszedł do jasnowłosego całując go w policzek - no już już dobrze skarbie nie będę wypożyczać żadnej dziwki - Tomura odrazu wytarł swój policzek poczym powiedział:

- nie mów tak do mnie toście, nie jesteśmy pieprzoną parą tch.. - powiedział oschle odwracając się do niego plecami zaczynając oglądać telewizję.

//...//

Gdy Dabi już doszedł do klubu w którym się umówił usiadł przy barze zamawiając drinka - sok arbuzowy z wódką proszę - złożył zamówienie, a następnie zaczął wypatrywać danego znajomego. Po krótkiej chwili w drzwiach zjawił się złowtowłosy chłopak z rozczochraną czupryną, w jasno brązowych spodniach jak i kórtce i czarnej obcisłej koszuli.

- 21:15 to 21:15 a nie 21:40 Keigo. - powiedział lekko zirytowany spóźnieniem chłopaka, jednak lekko się uśmiechnął widząc swojego znajomego po tylu latach.

- oj no już odpuść mi - powiedział blondyn siadając na krzesło - poproszę margerite z lodem - powiedział słowami skierowanymi do barmana. Gdy dostał już swój trunek, oboje z mężczyzn zaczęli rozmawiać.

- to jak tam było w Ameryce "Hawks"?

- eh po tych kilku latach naprawdę zatęskniłem za Japonią - powiedział ociągając się i ziewając - ale nie gadajmy o mnie, co tam u ciebie Dabisiu mój hm? Znalazłeś se już kogoś?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 02, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Kochać, czy nienawidzić? (Shigadabi omegaverse) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz