1 część - Moja mała diablica
Dziewczyna która ma poukładane życie, zaradnego narzeczonego i cudowną dwuletnią córkę.
A do jej życia wypieprzy się chłopak z przyszłości, którego tak bardzo pokochała a zarazem nienawidzi.
_szczerze chyba nie trzeba cz...
- Masz żonę.- położyłam swoją głowę na jego ramieniu.
- Zerwę z nią dla ciebie. Chcę ciebie.- powiedział gardłowo.
- Nie, nie psuj sobie związku przeze mnie.
- Tak szczerze to wtedy na początku faktycznie robiłem to dla zakładu. Ale z czasem bardzo mi się spodobałaś, chciałem ciebie a ten zakład dla mnie już był skończony ale nie dla tych idiotów. Nie chciałem cię wykorzystać tylko po prostu cię pokochałem.
Jego głos zaczął się trochę łamać.
Oderwałam się od niego automatycznie. Złapałam go za policzki i uśmiechnęłam się.
- Rozumiem.- patrzyłam mu w oczy.- Już się uspokój króliku.- przeczesałam jego włosy.
- wybaczysz mi?- naparł na mnie do biurka.
- Nie wiem czy dam radę.- zjechałam wzrokiem w dół.
Przez co przy okazji zauważyłam nieźle wypuklone spodnie Jeona.
- daj mi ostatnią szansę.
- Dobrze. Ostatnia szansa.- powiedziałam cicho.
- Kurwa dziękuje moja kobieto.- wtulił się we mnie mocno.- kocham cię.
- Bez przesadyzmu, nie ma sprawy ale pamiętaj, że mam kogoś a ty również nie jesteś sam.
- Wiem, już niedługo będziemy razem.- głaskał mnie po głowie.
- Mogę jechać do domu?- przejechałam nosem po jego szyi.
- Możesz pod jednym warunkiem.- powiedział.
- Jakim warunkiem?- spójrzałam na jego zadowoloną twarz.
- Buzi o tu.- wskazał na swoje usta.
- zapomnij.
- W takim razie zostajesz.
- Ugh!- złapałam za jego policzki i złożyłam krótki pocałunek na jego ustach.- Idę.
- Chcę więcej.- powiedział gdy ja wstałam.
- Warunek był tylko na jednego całusa.- zaśmiałam się, zabierając swoje rzeczy.
- Do jutra.- stanął obok drzwi.
Stanęłam na palcach i chciałam złożyć tego jeszcze jednego całusa,ale chłopak pogłębił pocałunek,przypierając mnie do ściany.
- Pa.- powiedziałam cicho i wyszłam.
A on z uśmiechem odprowadził mnie do drzwi.
😌🌝😌🌝😌🌝😌🌝😌🌝😌🌝😌
💥 Jak tam zdrówko?
💥 Ocenki już poprawione? Hah
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.