1 część - Moja mała diablica
Dziewczyna która ma poukładane życie, zaradnego narzeczonego i cudowną dwuletnią córkę.
A do jej życia wypieprzy się chłopak z przyszłości, którego tak bardzo pokochała a zarazem nienawidzi.
_szczerze chyba nie trzeba cz...
Zabrał nasze rzeczy i zawiózł do swojego domu. Który swoją drogą był bardzo ciemny.
Zdecydowanie nie mój styl.
- Nie podoba się?- zapytał kiedy już dziecko spało.
- Wolę jaśniejsze kolory domu.- powiedziałam rozglądając się- nie jest aż tak źle tylko nie mój styl.
Poczułam jak dłonie Jeona oplatają mnie pod kolanami i podniósł mnie.
- Co ty robisz Jungkook?- żeby nie spaść objęłam jego szyję i biodra.
- jak to co? Idę się zająć moją królową.- powiedział i zaczął mnie nieść do sypialni.
- A kto powiedział, że królowa jest chętna?- oparłam głowę o jego ramię.
- Jej król dobrze wie co ona chcę.- powiedział i wszedł do pokoju gdzie położył mnie na łóżku.
- Jesteś niemożliwy.- zaśmiałam się gdy ten zaczął rozpinać koszulę.
- Jestem twój.- pocałował mnie szybko i wrócił do rozpinana ale mu nie szło.
- No żesz kurwa mać!
- Cichutko bo jeszcze dziecko obudzisz.- pchnęłam go lekko tak, że to on teraz leżał pode mną.
- Ktoś tu się niecierpliwi.- uśmiechnął się zwycięsko.
Szybkim ruchem ściągnęłam z siebie sukienkę i zostałam w samej seksownej bieliźnie.
- Bierz mnie maleńka.- zapatrzył się na moje ciało.
Ja tylko zaśmiałam się z jego reakcji.
Usiadłam dobitnie na jego kroczu przez co zagryzł wargę, zaczęłam powoli odpinać jego koszule przy tym kołysząc biodrami.
- Bawisz się mną.- wysapał Jungkook, łapiąc mnie za biodra i unieruchamiając mnie przez co poczułam na swojej kobiecości już jego nieźle wyznaczone krocze.
- Ktoś tu się niecierpliwi.- zaśmiałam się niewinnie.
I zabrałam się za rozporek. Zjechałam niżej żeby mieć idealny dostęp do jego przyrodzenia. Którego wyciągnęłam i zaczęłam się nim bawić jeżdżąc językiem w górę i w dół.
- Nie nie nie.- zaprotestował.- chcę dojść w tobie ale nie tak.
Ściągnął do końca swoje spodnie i ponownie zawisł nade mną.
- Chcesz mi zrobić kolejnego dzieciaka?- Zapytałam gdy we mnie wszedł.
- Zdecydowanie tak, chcę mieć z tobą całą gromadę dzieci.- sapnął.- jasna cholera ty jak na nie dziewice to jesteś cholernie ciasna.
- Przestań.- walnęłam go w ramię po czym zakryłam z zażenowania twarz.
- przepraszam.- ściągnął moją dłoń i zaczął mnie całować.
Przy okazji przyspieszał, pogłębiał każdy ruch.
- Kooki!- jęknęłam.
- jęcz dla mnie Różyczko.- wysapał.
Po jakiś dziesięciu minutach obydwoje doszliśmy.
- Kocham cię.- powiedział Jungkook kładąc się obok mnie.
- Ja kocham cię też.- szepnęłam w jego tors.- a on na te słowa przyciągnął mnie jeszcze bardziej.
🥀💖🥀💖🥀💖🥀💖🥀💖🥀💖🥀
Jak u was zdrowie? U mnie słabo.
To kto chcę pisać tą książkę o której pisałam wczoraj? → |_|
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.