Urodziny

501 34 5
                                    

Pov Melody

Poderwałam się słysząc budzik. Wyłączyłam uporczywy dźwięk lekko wzdychając. Przetarłam twarz po czym się przeciągnęłam.

Mozolnym ruchem wstałam z łóżka tym samym zakładając klapki na stopy. Szurając nogami po podłodze wyszłam z pokoju zabierając ze sobą ręcznik.

Korytarzem przeszłam do drzwi od łazienki. Weszłam do środka stając przed lustrem. Wykonałam codzienną rutynę oraz zrobiłam lekki makijaż. 

Założyłam czarną, lekko za dużą bluzę i białe spodnie. Ponownie znalazłam się w pokoju. Spakowałam wszystkie potrzebne książki i zarzuciłam plecak na ramię.

Zeszłam na dół i zrobiłam sobie szybkie śniadanie. Po zjedzonym posiłku wzięłam przygotowany dla Karen prezent i szybkim ruchem zabrałam kluczyki od auta  z półki stojącej w przedpokoju i wyszłam z domu zamykając drzwi.

Zanim zdążyłam wsiąść do auta poczułam lekkie wibracje w tylnej kieszeni spodni. Wzięłam komórkę do ręki i odebrałam połączenie.

- Halo?

- Do jasnej cholery Melodia, gdzie jesteś?

- Po pierwsze, jeszcze raz nazwiesz mnie Melodia to ukręcę ci łeb, a po drugie, będę u ciebie za kilka minut, mamy jeszcze sporo czasu.

- No to się streszczaj.

- Jasne - powiedziałam rozłączając się.

Weszłam do garażu, a po chwili znalazłam się w aucie. prezent położyłam na tylnym siedzeniu i odpaliłam silnik powoli wyjeżdżając z garażu.

Wyjechałam za bramę zamykając ją oraz drzwi garażowe po czym pojechałam w stronę domu przyjaciela.

Po kilku minutach byłam na miejscu. Wysiadłam z auta i ruszyłam w stronę drzwi wejściowych. Zapukałam w znany chłopakowi sposób dzięki czemu usłyszałam że mogę wejść.

- Cześć. Gotowy?

- Poczekaj, sprawdzam - odpowiedział zaczynając grzebać w plecaku.

- Twojej mamy nie ma w domu?

- Nie, musiała wyjść wcześniej do pracy. Jakieś ważne spotkanie biznesowe.

- Rozumiem.

- Gotowy? Niczego nie zapomniałeś? - zapytałam dobrze znając jego charakter.

- Chyba nie, jak coś to będziemy się wracać

- Ta no, a jeszcze czego? Może gwiazdki z nieba?

- Jeśli byłabyś taka miła - uśmiechnął się cwaniacko.

- Ale ty masz wymagania, nie wiem jak twoja przyszła dziewczyna z tobą wytrzyma.

- Myślę, że jakoś da radę.

- A właśnie, masz jakąś na oku?

- Możliwe.

- To powiedz kto to.

- Nie.

- Chociaż powiedz czy jest z naszej szkoły - nalegałam.

- Możliwe.

- Jak wygląda?

- Co to jakieś przesłuchanie? - zapytał lekko unosząc głos.

- Nie, ale chce wiedzieć jaka to dziewczyna skradła serce mojemu przyjacielowi.

- A ty masz kogoś na oku? - odwrócił kota ogonem.

- Możliwe - odpowiedziałam.

- Nic mi nie powiesz prawda? - zapytał znając moją odpowiedź.

When Night Is Falling (GirlxGirl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz