11

523 38 2
                                    

Zmieniam styl pisania, bo poprzednim nie było mi zbytnio wygodnie pisać
~~~~~~~~~~~~~~~
Dabi
Otworzyłem oczy i rozejrzałem się po łóżku które było odziwo puste bo zazwyczaj ja wstawałem pierwszy a nie tomura, wstałem z łóżka i się rozciągnełem. wyszedłem z pokoju i skierowałem się do kuchni żeby zjeść śniadanie, jak tylko wszedłem do kuchni to zobaczyłem kurogiriego krojącego jakieś warzywa chyba na carry,jeszcze się rozejrzałem bo szukałem tomury żeby go zaprosić do jakieś restauracji na taką randkę,niestety nie było go w kuchni podeszłem do kuro
-widziałeś może tomure kuro?
Kuro
-wyszedł z rana..powiedział że za godzinę powinien wrócić
Dabi
Westchnąłem i usiadłem na blacie w kuchni a po chwili dostałem szmatką w łeb od kurogiriego-ała kurde
Kuro
-nie siadamy na blacie schodź..
Dabi
-dobra boże-zszedłem z blatu w ziołem odrazu jakieś jabłko i skierowałem się w stronę salonu żeby usiąść na knapie i poczekać na tomure aż wróci

//godzinkę później//

Tomura
Wszedłem do bazy po czym poszedłem się czegoś napić, po chwili poczułem jak ktoś mnie od tyłu przytula od wróciłem lekko głowe i zobaczyłem dabiego który się uśmiecha, znam ten uśmiech
-nie nie chce tego robić

Dabi
-no weś-zaczołem bawić się jego koszykiem włosów

Tomura
-nie nie i jeszcze raz nie

Dabi
-no dobra...

Tomura
Obróciłem się do niego i złączyłem nasze usta w długim namiętnym pocałunku

Dabi
Jak tylko się od siebie odkleiliśmy to w ziołem go za nadgarstek i wyszedłem z nim z bazy

Tomura
-gdzie ty mnie ciągniesz?

Dabi
-a zobaczysz-po kilku minutach doszliśmy do restauracji

Tomura
-ty wiesz że my tam nie wejdziemy bo nas złapią..

Dabi
-nie złapią bo tam są sami złoczyńcy-weszliśmy razem do restauracji i uśiedliśmy razem przy stoliku

/kilka minut później/

Tomura
-dobre jedzenie tu mają

Dabi
-no wiem-uśmiechnołem się i wstałem od stołu

Tomura
-co ty..?

Dabi
Podeszłem obok niego i klęczałem a z kieszeni wyjołem pudełko z sygnetem
-czy chcesz być moim chłopakiem?

Tomura
Zaczerwienił się trochę zakłopotany sytuacją -p..pewnie -uśmiechnołem się lekko

Dabi
Szęśliwy rzuciłem się na niego i pocałowałem po czym załorzyłem mu sygnet na palca

•~~~~~~~~~~~~~~~~~~•
Chyba jestem napisze jeden rozdział i będzie koniec tej książki tak myślę
Przepraszam jak pojawiły się błędy

Ja Go Kocham!?//shigidabi Cz.1 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz