4

6 0 0
                                    

Kawiarnia, którą wybrała pani Wójcik była bardzo mała. Ledwo mieściły się tam dwa stoliki czteroosobowe. Na szczęście nie opodal znajdowały się ławki umocowane tuż obok fontanny. To było dobre miejsce, aby rozpływać się nad przepyszną kawą, bo choć miejsca było mało, to i tak napoje jakie serwowali były wyśmienite. 

- Jaką masz? - zapytał Kuba, gdy znalazł się przy określonym celu.

- Cappuccino. - Sandra spojrzała na etykietę. Kartonowe kubeczki jakie rozdawali, były naprawdę ładne i solidnie dopracowane. Chociaż i tak ona zmieniłaby w nich coś jeszcze. 

- Cappuccino jest za słabe. - przyznał. - Prawdziwi faceci piją tylko zwykłą. 

- Zwykli faceci piją zwykłą kawę. - dogryzła mu. 

Słońce dawało sobie w znaki. Świeciło wszędzie i odbijało się od ciepłej tafli wody. Przechodnie musieli mrużyć oczy, by cokolwiek zobaczyć. Blask reflektorów był niczym porównaniu z tym. Sandra zastanawiała się jak dała sobie radę pogodzić szkołę z sztuką. Nauka pochłaniała wiele czasu, a tym bardziej historia, którą miała cztery razy w tygodniu. Taki grafik był  nie tyle co irytujący, a męczący. Nie złościła się na nauczyciela, który zadał dwie prace domowe i klasówkę. Słysząc coś takiego zaczynała się po prostu męczyć samym faktem, że gdy wróci do domu będzie musiała ciężko zapracować na dobrą ocenę. Z resztą, teraz też miała ogrom pracy domowej. 

- Do jakiej szkoły chodzisz? - zapytał ją po chwili milczenia. Dla ekstrawertyków jak oni, cisza byłą czymś upokarzającym i nieznośnym.

- XVI Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica. - musiała przypomnieć sobie całą nazwę.

- Jaki kierunek?

- Human. - rozluźniła się na ławce. Ta przerwa po tak długim czasie stresu i pośpiechu dodawała jej satysfakcji. - A ty?

- Technikum. - wzruszył ramionami. - Jestem na hotelarstwie. Mam wrażenie, że technikum jest lepszą drogą.

- Czemu tak uważasz? - poczuła się urażona. Liceum było dla niej najlepszą decyzją na przyszłość. Można było zostać kimś wielkim.

- Po pierwsze cholernie nie lubię się uczyć. - wyliczył na palcach. - Po drugie, w technikum masz koło ratunkowe. Jeśli nie zdasz matury, zawsze masz kwalifikacje zawodowe. 

- Ale nawet jak zdasz maturę. - uniosła brwi. - To nie dostaniesz się na studia tak szybko jak ci, którzy wybrali szkołę tę co ja. 

- Wystarczy mieć więcej punktów i pozamiatane. - prychnął i dopił kawę. Nie wiedziała czemu tak bardzo broniła swojego zdania. Słyszała już nie raz, że technikum jest luźniejsze i mniej wymagające, a i tak coś dzięki niemu zyskasz. Tak czy owak liceum oferowało dla niej dużo więcej. Oferowało świetlaną przyszłość, której ona chciała. 

- Przykro mi to mówić, ale musimy już pomału zbierać się na pociąg! - pogoniła wszystkich podopieczna. Wszyscy zdziwili się, że to minęło tak szybko. Znów musieli się spieszyć. Z resztą jak większość ludzi w swoim życiu.

Dwie Małe FotografieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz