5: przed ciszą wyborczą

170 12 2
                                    

Raphaela:

Andrea podeszła do mnie z wrogim wzrokiem. Poczułam się confused, jakby chciała mi przywalić. Jednak ona popatrzyła na mnie wrogo i odeszła. Dziwaczka.

Vlada:

Weszliśmy do sali. Zajęliśmy nasze miejsca w ławkach. Ja byłam oczywiście 15 minut przed wszystkimi. Wyjęłam z mojego plecaka wszystkie potrzebne rzeczy i ułożyłam na biurku. Usiadłam elegancko i uczyłam się na temat rolnictwa w północnej Serbii, w końcu miałam jeszcze sporo czasu.

Zaczęli gromadzić się uczniowie.

Gdy wszyscy siedzieli już w ławkach, wszedł nauczyciel. To był Kajusz Płodek.

- Witajcie dzieciaki, to znowu ja. Będę w tym roku waszym wychowawcą.

Nagle ktoś wpadł do sali jakby uciekał przed rojem pszczół.

Christina:

Wpadłam nagle do sali z kebabem w ręku. Niestety nie zdążyłam go zjeść.

Spojrzałam na zażenowane miny uczestników lekcji. Usiadłam w ostatnim wolnym miejscu - obok Andrei.

- Kim jesteś? - zapytał nauczyciel
- Y, no ja jestem Christina - powiedziałam pewnie
- Jesteś lgbt?
- Nie no co pan, chłopak dziewczyna normalna rodzina
- I to szanuje, możesz dokończyć kebsa
- thx ziomek

Chłop zaczął gadać dalej swoje.

- Dobra dzieciory to teraz robimy głosowanie na przewodniczącego. Są jacyś chętni?

- JA! - powiedziałam przeżuwając kebaba

Zgłosiły się także Andrea, Raphaela, Simona, Vlada i Roberta. To będzie ciekawe.

- To słuchajcie kto będzie miał najlepsze oceny od nauczycieli w tym tygodniu zostanie przewodniczącym. Koniec lekcji. Pamiętajcie nie róbcie nigdy aborcji!!

cdn

LegendarneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz