Drugie Zadanie

1.8K 100 19
                                    

Od czasu pamiętnej rozmowy w antymagicznym pokoju Harry unikał Rona, tak często, jak tylko się dało. Bał się, że straci najlepszego przyjaciela..

-Hej Ron -wydusił z siebie czarnowłosy
-Cześć Harry! Hermiona mówiła, że chcesz mi coś ważnego powiedzieć-
-Yhh... Bo wiesz...Pamiętasz jak Ci mówiłem że zamknęli mnie z Draco? -o nie, o nie, kolejny błąd...
-Draco? Od kiedy jesteście na ty? -
-No właśnie... Bo widzisz.. -Harry bawił się nerwowo palcami, bał się.
-Harry? Czy coś zaszło między tobą, a... Niech ci będzie Draco? - Ron był nadzwyczaj spokojny
-A jeśli tak to co?... -
-Nie no... Nic... Fajnie -Ron zawahał się przez chwilę - nie lubię go ale... Skoro tobie się podoba... To chyba nie mogę mieć nic przeciwko - słowo "podoba" brzmiało dla Harry'ego dziwnie. Przez te całe cztery lata Malfoy był dla niego wrogiem numer jeden, było odmianą, że ktoś... Sugeruje... Niech będzie, stwierdza fakty , że Malfoy podoba si Harry'emu
-Ron... To dla mnie ważne, jeśli masz coś przeciwko powiedz mi. Jesteś moim najlepszym kumplem i... Jesteś ważniejszy niż jakiś tam Draco -
-Harry serio nie mam nic przeciwko, będę się cieszył jak w końcu będziesz szczęśliwy, a widzę jak on na ciebie patrzy... -
-Tylko ja byłem aż taki ślepy?! - zaśmiał się Harry
-Może musisz mieć mocniejsze okulary? - odpowiedział tym samym Ron. Harry poszedł na zebranie reprezentantów wszytkich szkół natomiast Ron postanowił porozmawiać z Hermioną
-Wiedziałaś!? -
-Wiem dużo rzeczy, czasem trochę za dużo o co chodzi tym razem? - Hermiona siedziała właśnie z nosem w historii magii.
-O tym, że Harry'emu podoba się Malfoy!? -
-Trudno było nie zauważyć...-mruknęła "gobliny..." po czym się zorientowała się co się właśnie wydarzyło - POWIEDZIAŁ CI?!!? -
-Tak, powiedział -
-Tylko powiedz mi że nie powiedziałeś mu tego co naprawdę o tym myślisz -
-Starałem się być przekonujący -
-To dobrze, Harry ma wystarczająco zmartwień na głowie... Gdyby wiedział... -
-Wiedział CO? - Harry wszedł do pokoju wspólnego Gryfonów
-Harry! Jak miło Cię widzieć! Nie miałeś być na zebraniu....? - spytala nerwowo Hermiona
-Wróciłem bo zapomniałem różdżki i słyszałem już wystarczająco... Ron, Hermiona, co tak naprawdę o tym myślicie?! Odpowiedzcie szczerze! -
-Harry.... - chciała go udobruchać, ale Ron przerwał jej - Hermiona nie ma nic przeciwko, powiedziała mi co nieco już wcześniej, ale prosiła żebym ci niczego nie mówił. Chociaż skoro chcesz... -
-RON! - Hermiona błagała łkając
- Nie Hermiona.. Nazywał Cię szlamą... Obrażał nas wszystkich a on jeszcze się do niego przystawia! Jesteś wstrętny i odrażający, rozumiem wszytko ale jak można się spotykać z takim Malfoy'em? Żałosne chcesz się wkupić w jego łaski? Może się jeszcze przenieś do Slytherinu!Wiesz co? Twoi rodzice by się ciebie wstydzili -
Ron obrzucił Harry'ego spojrzeniem, splunął na podłogę i wyszedł.
-Harry... Tak mi przykro.... -
-Mogłaś mi powiedzieć.... -
-Nie chciałam Cię zranić... -
-Ale, przecież Ron by tak nie powiedział, to nie w jego stylu -
-Może jest głodny? - Hermiona chciała rozluźnić atmosferę.
-Muszę się położyć, przekażesz że jestem chory albo wymyśl coś jesteś mądra ...? - Harry odszedł do swojego dormitorium a Hermiona poszła do Rona z wyrzutami.
-Jak mogłeś?! - wykrzyczała mu w twarz
-Zasłużył na to! -
-Nie! Jak mogłeś wspomnieć jego rodziców w tak trudnym momencie i jeszcze w taki sposób?! -
-Niech się pogodzi z tym jaki jest, a ty powinnaś być po mojej stronie! -
-Ciekawe co by powiedział Harry gdybyś nagle oznajmił, że spotykasz się z jakąś Ślizgonką? Myślisz, że by się na ciebie wydarł i obrzucił obelgami? -
-Ale to Malfoy! Hermiona zrozum... -
-Weasley, Granger co jest z Harrym? Nie było go na spotkaniu.. A jutro rozpoczyna się drugie zadanie - To Draco wszedł właśnie do biblioteki, Hermiona spuściła wzrok a Ron patrzył na Dracona z nienawiścią w oczach
-Chyba pójdę bo nie wytrzymuje! -
-Granger co z nim? - spytał
-Słuchaj Malfoy to nie jest odpowiedni moment.... - i poszła do innego działu w bibliotekach.

DrarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz