1.

619 31 1
                                    

2012


Przez ponad 40 minut siedziałem na kolanach gguka i go tuliłem. Chłopak był już spakowany. 

- jak tylko będziesz mieć czas to dzwoń i pisz - nienawidzę takich pożegnań, nienawidzę ojca gguka, nienawidzę momentów gdy nie ma chłopaka. 

- spokojnie skarbeńku, będę dzwonić i pisać. Wrócę cały - uśmiechnąłem się lekko, Gguk zawsze dotrzymuje słowa. ZAWSZE.


2013

Siedziałem na łóżku skulony,tak bardzo mi go brakuje. Wtuliłem się bardziej w koc Gguka.

- ile będziesz się jeszcze użalać?! Twój mąż już nie wróci! Teraz to ja jestem twoim chłopakiem i wkurza mnie to jak się zachowujesz, próbowałem ci pomóc a ty i tak tylko swoje - poczułem uderzenie w mój policzek,a później piękące uczucie. Chwyciłem się za policzek i spojrzałem na Yeonhyuna, który właśnie wyszedł z pokoju z trzaskiem drzwi. Mój widok został zamazany przez łzy.

- Jeongguk nigdy by mnie nie uderzył... on musi żyć...gdzieś tam jest, musi być - pociągnąłem nosem i podszedłem do okna po czym spojrzałem w gwiazdy. Dałem ręke na szybę - wróć do mnie Jeonie... Nie daje rady bez ciebie

Wróciłem... | JIKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz