Rozdział I

278 6 0
                                    

- Marco, wiem jak to brzmi, ale zastanów się dobrze nim odpowiesz. Vittorio zawsze traktował cię jak syna. Jeśli nie ożenisz się z Sophie, cały dorobek jego życia popadnie w ruinę.

Francesca de Castalia siedziała w bawialni na jasnej, pluszowej kanapie patrząc na syna pełna nadziei, że może jednak się zgodzi i uratuje jej przyjaciół od bankructwa.

- I pomyśleć, że to wszystko przez jedną nieudaną inwestycję. - westchnął Marco i włożył rękę do kieszeni starych dżinsów. Drugą dłonią przeciągnął po ciemnych, gęstych włosach. Odwrócił się i wyjrzał, przez sięgające sufitu okno. O tej porze roku,ogród otaczający rodzinną rezydencję przepełniony był fontanną zieleni i kwiatowych barw.

- Dobrze, niech będzie. - odparł wreszcie i uśmiechnął się, widząc zadowolony wyraz twarzy swojej matki.

- Jesteś wspaniały. - Francesca wstała i mocno chwyciła syna w ramiona.

- Pamiętaj, że nie żenisz się naprawdę. To potrwa nie dłużej,niż kilka miesięcy. Dopóki Vittorio nie stanie na nogi. Kiedy wszystko się unormuje, będzie można unieważnić ślub.

Słowa matki nie uspokoiły go jednak. Wciąż miał wątpliwości czy podejmuje dobrą decyzję. Uśmiechnął się jednak niepewnie, po czym bez słowa opuścił salon.

Tego samego popołudnia, Sophie Dante odczytała nową wiadomość, która widniała na ekranie jej laptopa:

Od: Marco_deCastalia@Italy.com

Do: SophieD@Dante.it

Temat: Kontrakt małżeński, warunki przedmałżeńskie.

Sophie,zgodnie z naszą umową, przesyłam swoje warunki i czekam na twojego maila.

Warunek 1: Jakiekolwiek tajemnice, absolutnie wykluczone.

Warunek 2: Udawanie prawdziwego uczucia w obecności moich dziadków.

Warunek 3: Publiczne okazywanie uczuć może okazać się niezbędne, by podtrzymać wizerunek „normalnego"małżeństwa.

Warunek 4: Życie prywatne każdego z nas musi toczyć się odrębnie. Oczywiście w sferze tej prywatnej.

Warunek 5: W trakcie trwania małżeństwa, oboje będziemy wierni przysiędze małżeńskiej.

Warunek 6: Moja rodzina liczy na fuzję z przedsiębiorstwem twojego ojca. Kiedy to nastąpi, kontrakt zostanie rozwiązany.

Mam nadzieję, że się na to zgadzasz.

M.

Sophie westchnęła. Jeszcze raz uważnie przeczytała wiadomość od Marco, po czym dotknęła klawiszy komputera i zaczęła pisać:

Od: SophieD@Dante.it

Do: Marco_deCastalia@Italy.com

Temat: Kontrakt małżeński, warunki przedmałżeńskie.

Oczywiście. Zgadzam się na wszystkie twoje warunki. Teraz moja kolej.

Warunek 1: Żadnego seksu. W związku z tym zdaje się, że będziemy potrzebowali osobnych sypialni. Mam nadzieję, że nie trzeba tego uznawać za oddzielny warunek.

Warunek 2: Chcę własnego pokoju, do własnego, prywatnego użytku, do którego obiecasz, że nie będziesz wchodził.

Warunek 3: Chciałabym,żeby nasze małżeństwo zostało unieważnione, kiedy nadejdzie czas. Moja rodzina nie uznaje rozwodów.

MAŁŻEŃSTWO Z KONTRAKTUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz