Rano zadzwoniłam do Rose opowiadając jej o wczorajszych wydarzeniach. Gdy tylko usłyszała chociażby o akcji na zjeżdżalni zaczęła żałować, że nie mogła być wtedy z nami. Podczas rozmowy z nią szykowałam się przy okazji do wyjścia do sklepu by kupić coś na śniadanie, bo moja lodówka jak zwykle świeciła pustką.Wróciwszy do domu miałam się brać za moje specjalne danie, mianowicie super-wypas kanapki. Kiedy już miałam robić moje popisowe śniadanie zadzwonił do mnie Eunwoo.
-Halo? -zaczęłam
-Cześć, wstałaś już?
-Tak, zdążyłam się już nawet ubrać i pójść do sklepu.
-Okej, przyjadę po ciebie za 5 minut. - zakomunikował zadowolony.
-Co? Ale jak to? Po co?- zdziwiłam się, ponieważ chciałam najpierw coś zjeść.
-Powiem ci wszytko gdy przyjadę. - I się rozłączył zostawiając mnie z wyciągniętymi składnikami na zrobienie moich super-wypas kanapek. Może zdążę sobie chociaż zrobić jakąś super-biedną kanapkę.5 minut minęło bardzo szybko, miałam wrażenie, że on był już przed moim domem zanim do mnie zadzwonił.
Wyszłam z domu uprzednio perfumując się i wsiadłam do samochodu siadając na miejscu pasażera obok kierowcy.
-Cześć. - przywitałam się patrząc się przed siebie.
Chłopak mi nie odpowiedział, więc się do niego odwróciłam. Patrzył na mnie z pogardą i lekkim zdenerwowaniem. Nie wiedziałam o co mu chodzi. Zeszłam wzrokiem na jego rękę. Ah, żółwik. Tylko w ten sposób się z nim witam.
Przybiłam, a Eunwoo od razu się uśmiechnął.
-Gdzie jedziemy? - zapytałam.
-Nie jadłaś śniadania, prawda?
-Właściwe to nie. - nawet jeśli zjadłam tą kiepską kanapkę, to nie potrafię nazwać jej pełnowartościowym śniadaniem.
-No to masz odpowiedź.
-Na śniadanie? Ale gdzie?
-Do takiej fajnej knajpki. - odpowiedział zagadkowo. Już o nic więcej nie pytałam, więc w ciszy jechaliśmy dalej.Dotarliśmy na miejsce. W sumie fajnie, że od rana chce spędzić ze mną czas i jeszcze zabiera mnie na śniadanie. Na pewno zjem coś lepszego niż kanapki.
Knajpka była bardzo przyjemna i miała przemiłą obsługę. Zamówiłam jakąś owsiankę z owocami i zieloną herbatę. Eunwoo się zdziwił czemu wzięłam tak mało, jednak zamówił to samo.
Jedliśmy i rozmawialiśmy o wczorajszym festiwalu. Coraz lepiej mi się z nim rozmawiało, nawet już się nie jąkałam. Sama nie wiem czy go nadal kocham. Jest to dosyć trudne pytanie dla mnie, szczególnie gdy przyszło nam siedzieć w tym chorym wyzwaniu.
Rozmowę przerwał nam dźwięk SMS Eunwoo. Chłopak przeczytał wiadomość i niemal zakrztusił się owsianką, sięgnął szybko po na szczęście już chłodną herbatę by przepić.
-Co się stało? Za duży rachunek za telefon?- zaśmiałam się, a Eunwoo spojrzał się na mnie cały czerwony, czy to dlatego, że przed chwilą się prawie udusił czy to przez wiadomość jaką dostał? Jednak po chwili zaczął się śmiać.
-Nie, wybacz ale muszę iść do toalety. - wstał od stołu, ale telefon zostawił. Jeszcze na dodatek włączony.Zwinnie i szybko sięgnęłam po jego telefon i najpierw zobaczyłam kto napisał. Był to Han.
Przeskrolowałam trochę ich wiadomości, byłam w szoku, że codziennie piszą ze sobą. Ale w sumie nie interesowało mnie to co wcześniej pisali, co jak co ale nie chciałam być ciekawska. Zjechałam tylko do ostatniej wiadomości. Brzmiała ona; ,,Po tych 11 dniach masz jej powiedzieć, że - "
O nie! Zacisnęłam mocniej rękę na telefonie i zgasł. No i się nie dowiem.Włączyłam go i próbowałam zgadnąć hasło. Próbowałam nawet ze swoim nazwiskiem albo imieniem. Niestety to nie było jego hasłem.... Nagle drzwi od łazienki się uchyliły. Szybko położyłam telefon na swoje poprzednie miejsce.
Po zjedzeniu śniadania Eunwoo powiedział, że jeszcze gdzieś mnie zbierze.
Po godzinnej podróży chyba dotarliśmy do tego miejsca. Co prawda zdążyłam się już wynudzić w tym samochodzie słuchając wiadomości w radiu.
-To tutaj. -powiedział chłopak zatrzymując się przed jakaś bramą.

CZYTASZ
11 DNI | Cha Eunwoo
Fiksi PenggemarKsiążka z Tobą w ROLI GŁÓWNEJ! Oraz pisana w twojej osobie. Była miłość dziewczyny ma 11 dni by rozkochać ją w sobie ponownie. Ale co jeśli dziewczyna go nienawidzi z całego serca, mimo iż była w nim kiedyś na zabój zakochana? Co się stało, że już...