9.

586 42 116
                                    

Obudziłam się w krzakach. Była pełnia. No i byłam na drzewie.

- DILDO!

Krzyknęłam bo miałam sen i spadłam. Poczułam się dziwnie No ale No. Byłam chyb gdzieś w Jungli. Bp widziałam weze. Chciałam już śmieszkowac ale weze nie śmieszkują. JEDNAK NIE JESTEM W JUNGLI JETSEM W ZWYKŁYM DRZEWIE LESIE

I byłam ogólnie przerażona i wyglądałam tak:

I byłam ogólnie przerażona i wyglądałam tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nagle poczułam obecność. Popatrzyłam tam i był tam jakiś gościu.

- KIIM TY JESTEŚ?!- przerażona spojrzałam na dosyć przystojnego chłopaka z baldą skórą i brązowymi oczami.
- Edward Cedrik Diggory Cullen- uśmiechnął się a jego skóra dziwnie się błyszczała.

A wyglądał tak:)

- powwiedz mi gdzie jesteś Edward- W lesie moim i mojej rodziny

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



- powwiedz mi gdzie jesteś Edward
- W lesie moim i mojej rodziny. Mogę cię do niej zaprowadzić jak chcesz.
- Najprawdopodobniej wszyscy moi przyjaciele umarli wiec czemu nie.
- to chodz na barana
- oki

I wyglądaliśmy tak:

I biegliśmy i dobieglismy do takiego wodospadu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


I biegliśmy i dobieglismy do takiego wodospadu. Szczerze mowiac niezly seksiak z niego w sumie podoba mi się, brałabym.

- Teraz możesz się napis.- powiedział
- Z wodospadu?- zakpilam.-wolalabym z czegoś innego.

Amortencja musi siusiu / DraKo i podboje seksapiluOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz