CATRA
Mój bieg zamienił się w chód, nawet nie wiem w której części tego cholernego zamku byłam. Przestałam już płakać, pogodziłam się z prawdą. Skręciłam w jakiś kolejny korytarz gdzie na końcu zobaczyłam drzwi, które były otworzone i prowadziły albo na zewnątrz albo do jakiegoś ogródu.
Postanowiłam, że tam pójde, przecież i tak nie miałam niczego innego do roboty. Obok mnie nagle pojawił się Melog, a ja wystraszona odskoczyłam lecz zderzyłam sie z ścianą.
— Melog, nie strasz mnie tak więcej! — Zwierze jedynie spojrzało na mnie, nic nie mówiąc, patrzyłam się na niego lecz poczułam nagle mocny powiew wiatru, rozejrzałam się.
Byłam niestety w ogrodzie, chociaż był naprawde bardzo piękny. Cały ogród miał małą rzeczke oraz aby nie wpaść do niej - mostki. Rozglądając się dalej zauważyłam w oddali ławke oraz kogoś kto siedział na niej. Postanowiłam podejść by się dowiedzieć kto to.
Zobaczyłam z bliższej odległości wysokiego blond kucyka, a jedyna osoba jaka nosi taką fryzure to
Adora..
Po cichu podeszłam do dziewczyny i usiadłam na drugim końcu ławki. Spojrzałam na nią, musiała być strasznie zamyślona. Wyciągnęłam ręke w jej strone
— Sama kazałaś mi odejść, to Ty doprowadziłaś to tego! Mogłam się Ciebie nie posłuchać, mogłam sprawić by Adora była szczęśliwa. — Oczy zaczeły mnie piec a po chwili poczułam ciepłe krople spływające po moich policzkach.
— Adora szcześliwa przez taką zniszczoną do szpiku kości osobe jak Ty?! Naprawde masz takie wysokie ego? Ona by cierpiała u Twojego boku.
Po chwili ją cofnełam. Glimmer ma racje, Adora nigdy nie będzie u mojego boku szczęśliwa.
— Cześć Catra. — Blondwłosa wlepiała we mnie swój wzrok, nie wyglądała już na taką zamyśloną jak wczesniej. Natomiast ja siedziałam jak wryta, co mam jej odpowiedzieć? Zabrakło mi słów.
— H-hej Adora. — Wdech i wydech, z jednej strony chciałam się w nią wtulić, usłyszeć jej bice serca, lecz z drugiej, chciałam uciec najdalej jak się tylko da z Bright Moon, z zamku Rebelii.
— Mam pytanie, co jest między Tobą a Glimmer? — Moje serce zaczeło bić szybciej, oddech stał się nierównomierny i zaczęłam się trząść. — Wszystko okej? — Zapytała Adora z troską w głosie, uniosłam tylko wzrok na nią.
Nic nie jest dobrze, kochanie..
GLIMMER
Aktualnie czekałam na księżniczki w sali obrad, musiałyśmy obmyślić plan na Prime z każdym dniem on rosnie w siłe, coraz częściej nie dajemy sobie rady z jego odziałami.
Spojrzałam na ogromny zegar, jeszcze pięć minut. Stresowałam się, mówiąc w pełni szczerze, tylko nie wiem dlaczego.
Usłyszałam jak ktoś ciągnie za klamke, to były Scorpia i Perfuma, jak zawsze chwile przed czasem.Później weszła cała reszta księżniczek prócz tej jednej, najważniejszej..
She-ry..
Nagle drzwi otworzyły się z hukiem a w nich staneła Adora.
— Przepraszam za spóźnienie! – Zasiadła do dużego, okrągłego stołu. Nareszcie możemy zacząć..
-------------------------------------------
HAIWO
No nareszcie, dokonałam tego i jest rozdział!! Od dziś - pisze na zapas ;33;
Tak ogolnie, co tam, jak tam? I macie hot Catre ♡♡
Papaciu, do napisania
CZYTASZ
𝑊𝐻𝐸𝑅𝐸 𝐼𝑆 𝐶𝐴𝑇𝑅𝐴? || Catradora
FanfictionDwa lata od pokonania Lorda Prime.. Dwa lata od zakończenia wojny.. Dwa lata od kiedy Catra odeszła bez słowa.. Lecz czy wróci? □ WULGARYZMY ○ SCENY EROTYCZNE □ DONT COPY ○ ART Z OKŁADKI NIE JEST MÓJ