Pov.Narrator
Więc pewnie was tu sprowadza, by posłuchać o jakiejś innej historii miłosnej pełnej namiętności, rozterek itd, więc dobrze trafiliście moi drodzy, więc zapraszam was do kolejnej historii.
Pov.Lefty
Idę spokojnie chodnikiem, moja głowa jest spuszczona w dół, a mój wzrok spoczywa na szarym chodniku, moja czarna grzywka zakrywa moje lewe oko, a raczej jego brać, mój czerwony kapelusz jest lekko przekrzywiony, a moje czarne krótkie włosy są w lekkim nieładzie tak samo jak moja grzywka, moje ubrania są lekko pogniecione i niechlujne, gdyż dopiero wczoraj przeprowadziłem się z rodzicami do tego miasta i nie podoba mi się to szczerze, bo przeprowadzka do nowego miasta wiąże się z nowymi znajomościami....A mi trudno się zaprzyjaźniać na nowo, zaciskam mocniej rękę na ramieniu swojego czarno-czerwonego plecaka, lekko podnoszę głowę i patrzę jak daleko jeszcze do szkoły i....Prostuje się i obracam się w prawo i jestem centralnie przed szkołą, przełykam ślinę lekko i robię krok do przodu i minąłem bramę szkoły, patrzę na drzwi szkoły i biorę wdech i wydech oraz idę przed siebie dalej lekko mocniej ściskając ramie plecaka ,,Może nie będzie tak źl-''
???- HEJ!!
Wzdrygam się i robię od razu krok do tyłu, ale czuje, że staje na swojej sznurówce przez co upadam na ziemie na tyłek, oklapuje swoje niedźwiedzie uszka i masuje swój lewy pośladek, słyszę zbliżające się kroki w moim kierunku z lewej strony, delikatnie czuje jak moje serce przyśpiesza, a strach rośnie z każdą chwilą, ale nagle kroki ustają lecz czuje, że ta osoba stoi koło mnie.
???: Hej smutasie, obróć się i spójrz na mnie.
Delikatnie obracam głowę w kierunku chłopaka, bo po głosie można rozpoznać, mój wzrok spoczywa na nogach chłopaka i nosi on czarne trampki, powoli podnoszę wzrok i zauważam, że nosi on brązowe spodnie i ma on podwinięte nogawki do prawie kolan, dostrzegam też gęstą czerwoną kitę ,,Czyli jest on lisem'' pomyślałem i podnoszę wzrok wyżej, a na górnej części ciała nosi beżową koszulę wraz z czarną marynarką i wokół pasa ma czerwony materiał i patrzę na jego twarz, a mój wzrok spotyka się z jego i jego kolor oka jest żółty, bo jego prawe oko jest zasłonięte przez czarną przepaskę, a jego gęste włosy sięgające mu do połowy szyi są krwisto czerwone, a jego lisie uszy lekko strzykają. Wracam wzrokiem na jego i się wzdrygam, bo w jego wzroku można zauważyć irytację, krzyżuje on ręce na piersi i się chytrze uśmiecha....Coś mi się wydaje, że będzie źle.
???: Co się tak patrzysz?
Lefty: U-ummm..
???: Nieważne tak czy owak ja jestem Foxy i cóż zapewne jesteś tym nowym uczniem.
Lefty: ....T-tak...
Foxy: Roozumiem, a więc pewnie nie wiesz co się tutaj dzieje.
Lefty: U-ummm...
Foxy: Nie nic już nie mów, w końcu to zrozumiałe, że nowi nie rozumieją na początku w nowych szkołach, a więc *nachyla się do Lefty'iego i są twarzą w twarz*
Lefty: ....
Foxy: Słuchaj nowi uczniowie mają OBOWIĄZEK dawać mi conajmniej 10 faz coinów, więc PROSZĘ wyskakuj z nich, T e r a z.
Robię to o co mnie prosi i wyciągam z plecaka 10 faz coinów, a on mi je wydziera z ręki, trzęsę się lekko i czuje jak łzy napływają mi do oka.
YOU ARE READING
Fnaf- lemonki
Fiksi PenggemarWięc to jest moja druga książka, a raczej trzecia. Więc co tu pisać wszystko będzie we wstępie.