8

105 5 1
                                    

siedzialam z Nathanielkiem na kszesłach pod salom gdzie robili cos z mojim starszym bratem Harrym i nagle podhodzi do mnie doktor. Wstałam nie chętnie i podszłam do niego a on muwi
- Mamy jusz wyniki pani brata
- aha
- nie obhodzi to pani?
jakbymnie to obhodzilo to bym sie pszejeła
Nathaniel mowi no kurwa ogarnij sie i sam sie go spytal to poszłam se po drugom kawe Nadal uważam ze jest Fu ale jest dorosła wiec jom pije. no i se wracam i wrocilam i nathaniel do mnie mowi on umrze ja muwie no nie i kawa mi z renki wypadla . Cholibka ale cóż, jest jak jest.

i wsm to troche mi smutno bylo bo hary to moj brat jednak i kto by mi codziennie muwil czy mnie podwieść do szkoly swoim drogim lambo ktorego juz nie ma. nie lubie go w cale ale by mi go brakowalo bo wsm z nim mieszkam. Ale morze madka zaczęłaby mnie kohac jakby go nie było Wsm nwm czy chce go jeszcze. Czy napewno jest mi potrzebny Pomyślałam. Muszem siem zastanowić.  

——
Wybaczcie kohani ze przes te dwa dni nie było rozdzialiku :((
Lovki

Zakazana miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz