Cnota 3: Regularność, czyli o samodyscyplinie.

1.3K 161 58
                                    

To cnota, której do tej pory nie posiadam. Sprawia mi ona tyle kłopotu, co zadania maturalne z chemii. Z regularnością jest jak z tabelą rozpuszczalności – niby wiesz, czym ona jest, ale żeby do niej zajrzeć, potrzeba większego wysiłku i od razu człowiekowi się odechciewa. Bo po co? Przecież damy sobie radę bez niej (i tej tabeli, i regularności)!

Będąc szczerą, do teraz mam ogromne problemy z regularnością, co nie znaczy, że nie chcę do niej dążyć. Oczywiście, że chcę! Dlaczego? Ponieważ to jest coś, na czym najbardziej zależy czytelnikom z Wattpada! Regularność działa na nich jak magnes.
Komu chciałoby się czekać pół roku na kolejny rozdział? Mocne osiemdziesiąt procent czytelników prędzej wyrzuci Twoją książkę ze swojej biblioteki, niż będzie cierpliwie czekać na kolejną część, niczym Idefix na upragnioną kość. Proszę Was, szanujmy się.

W tym rozdziale podzielę się z Wami kilkoma prostymi trikami, które po wcieleniu w życie znacząco pomogą Wam w drodze do regularności. A przecież każdy o niej marzy, prawda?

3 Anielskie Triki na Regularność:
1. Dziesięć rozdziałów przed publikacją.
Zanim zdecydujecie się na opublikowanie swojej pracy, miejcie w zapasie CO NAJMNIEJ dziesięć rozdziałów powieści. Oczywiście, nie musi być ich dziesięć. Może być to inna, dowolna dwucyfrowa liczba, ale uwaga – nie wolno zejść poniżej dziesięciu rozdziałów. Potraktujcie tę wartość jako taki magiczny próg. Z doświadczenia wiem, że pięć czy osiem nie wystarczy.

2. Konkretny termin publikacji.
W notce pod pierwszym rozdziałem poinformujcie czytelników o stałej porze, w której będą się ukazywać kolejne rozdziały; w każdy poniedziałek, co drugi tydzień, w poniedziałki i czwartki... wszystko zależy od Was. Ważne jest jedno – trzymajcie się raz wybranego terminu. Stanie się on pewnego rodzaju siłą napędową, motywacją. Jeśli jednak zaistnieją jakieś niecodzienne okoliczności, uniemożliwiające Wam publikację, poinformujcie o tym czytelników. Niech wiedzą, że nie zniknęliście na zawsze.

3. Piszcie często.
„Najlepiej codziennie. Jak wiadomo, ćwiczenie czyni mistrza (...)".
Nie musi być to ściśle wyznaczona ilość słów, nie. Chodzi tu po prostu o tworzenie, a to, że jednego dnia zapiszecie pięć stron, a następnego pięć linijek czy słów, nie jest istotne. Liczy się powtarzalność, czyli to, że napiszecie cokolwiek (ale codziennie). Z czasem wejdzie Wam to w krew.

Mam nadzieję, że jakoś zachęciłam Was do urzeczywistnienia regularności w swoich pracach. Jest to jedna z tych cnót, które najbardziej przyczyniają się do zdobycia popularności na Wattpadzie (pewnie dlatego do tej pory nie mam nawet stu obserwujących)...

PRZYKAZANIE:
Stosujcie 3 Anielskie Triki na Regularność. Po pewnym czasie staną się one dla Was chlebem powszednim, a efekty przyjdą niedługo potem. Ważne jest, żeby nie tracić głowy. Nie wstawiajcie rozdziałów co drugi dzień albo codziennie (chyba, że macie już w całości napisaną książkę). Dajcie sobie odpowiednio dużo czasu na pisanie, a gdy tworzycie kolejne rozdziały, wstawiajcie regularnie te wcześniejsze, które są już gotowe i dopięte na ostatni guzik. Zbyt mało czasu może się skończyć tym, że nie wyrobicie się z pisaniem nowych części, a te, które mieliście w zapasie, zostały dawno temu opublikowane i nie macie już nic do pokazania. Strzeżcie się tego!!!

•••
A Wy? Jak stoicie z regularnością? Jesteście zorganizowani czy tak jak ja męczycie się z pokusą wstawiania rozdziałów zdecydowanie za wcześnie? Koniecznie podzielcie się swoimi historiami w komentarzu, zostawcie po sobie gwiazdkę i do przeczytania!
Wasza Floral007.

Siedem Cnót Głównych WattpadowiczaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz