chyba nie mogę spać
zjadłam tę zupkę, ale szczerze mówiąc w ogóle nie czuję się ciężko
to zaskakującez jednej strony czuję strach
naprawd wielki
myślę sobie: "a co jeśli..."
to nigdy nie kończy się dobrze
chciałabym kupić 1 g zamiast 0,5
przecież mam pieniądze, będzie dobrze
jestem tak bardzo zafiksowana
mam poczucie, że piątek j kawałek soboty to będzie najcudowniejszy czas od pół roku
pół roku temu pierwszy raz spróbowałam z J
to było cudowne
w końcu zapomniałam o wszystkim
i jadłam
jadłam dobry chleb z chipsami i czekoladąbędzie tak dobrze
upalimy się, pochodzimy po nocy, uśmiejemy się, zapalimy
wszystko będzie kurwa lepszea jak kupię więcej to może mi samej też będzie łatwiej
lepiej żeby brat mnie nie nakrył
ciężko byłoby wytłumaczyć skąd to mam
pewnie poszłabym do lasu i przeszła strasznie dużo nawet nie czując tego w nogach
poszłabym w maseczce, bo bezpiecznie do jedynego sklepu w mojej wiosce
kupiłabym rzeczy na gastro
chodziłabym i chodziła
a potem jadłabym dużo i długo
a na koniec chillowałabym niezauważona
to by było dobre
chciałabym nigdy nie wybudzić się z amokuzastanawiam się czym jest rzeczywistość
co jeśli żyjemy we śnie
a nasz sen to nasza rzeczywistość
a jeśli ja śnię jedynie o pustce? czy to nie smutne? lepiej zostać we śnie niż się obudzićchciałabym, żeby moja rzeczywistość umarła i zrodziła się na nowo
lepiej
weselej
tak, żebym chciała się obudzić
gdy spotkam odpowiednich ludzi może uda mi się... nie obudzić
uda mi się pozostać w amoku
jeśli będę w oderwanym ciągu jakie to ma znaczenie czy jem czy nie
wtedy będę żyła od fazy do fazybrzmi ciężko
ale lepiej niż jest
bo chociaż przez chwilę będę mogła czuć się bogiemchcę już jechać
chcę być już w drodze
zapaliłabym fajka ale nie mam
a ludzie to pizdy i nikt nie pójdzie ze mną na szluga
a szkoda
do piątku jestem samotną kurwą
ratunku (?)