Ja pierdole ten dzień to jakiś jebany żart. I to taki bardzo słaby żart, który ciągnie się jak chuj i nie ma puenty.
Miało być dzisiaj normalnie, znaczy nie normalnie, bardziej kurwa jak na co dzień, ale to dziecko mi cały dzień kurwa jęczy i nigdzie z nią pójść nie mogłem. A to brzuch boli, a to plecy, ile ona ma lat, jestem w chuj starszy i mnie tak w krzyżu nie napierdala. Wkurwiony byłem strasznie, bo sam to raczej nie dam rady iść. Ktoś może mnie zajebać, a ja przestaje odróżniać prawdziwe kroki od tych wymyślonych, więc albo będę się miotał jak pojebany, albo kurwica mnie weźmie, zajmę się urojeniem i ktoś mi pierdolnie jak go nie zauważę. Ten dzieciak ma widzieć i słyszeć za mnie i być moim jebanym psem przewodnikiem.
A przecież jej kurwa tam nie zaciągnę bo ledwo chodzi.
I tak mi pół dnia jęczała że się kurwa przestraszyłem że ma coś z wyrostkiem czy innym kurestwem i mi zdechnie. Tyle że wtedy do mnie dotarło że to przecież laska, i to w sumie w takim wieku że okres powinna mieć już. I chuj, nie dość że pójść nigdzie nie mogę, to temu czemuś musiałem jeszcze wszystko tłumaczyć, bo kurwa pojęcia o niczym nie miała. A co ja jestem jej matką? Ja się do tego całego gówna nie nadaję, sam ledwo ogarniam co tam się laskom odpierdala.
Miałem się dzisiaj najebać i co, i chuj, musiałem wysłać znajomą z dzieciakiem do apteki, bo sam to nie wiem co jej tam kurwa trzeba by kupić.
To jak nie mam co robić, to napiszę o najgorszym kurestwie jakie do tej pory spotkałem na tym świecie.
Gęsi.
Ludzie boją się Tytanów, a powinni się bać pierdolonych gęsi. To gówno jest kurwa ptakiem, a nie dość że ma zasrane płetwy, to jeszcze jebane zęby. To jest popierdolone a ja tego nie rozumiem. To może zajebać wszędzie, z powietrza, z kurwa ziemi, bo jakimś cudem biega na tych pokurwionych płetwach, w wodzie też cie zapierdoli bo jeszcze pływa. Nie można spierdolić przez tym gównem, oczywiście jeszcze w kurwa stadach są żeby atakować jak jebana nieskończona partyzantka której nie da się odgonić.
Ja nie wiem jak to chujstwo działa, przerażają mnie te pomioty szatana, a mnie uważają za diabła, więc jak ja się boję tego chorego ptaszyska, to znaczy że to naprawdę coś przerażającego w chuj.
Przecież to jest popierdolone, jak coś takiego może żyć kurwa. Jak gęś otwiera mordę wygląda jak obcy. Po chuj ptakowi zęby kurwa. Widziałem kiedyś jak gęś wpierdalała inną jebaną gęś, i miała zakrwawioną japę i tak szarpała tę drugą gęś, to mogła być jej kurwa siostra, a to chore gówno wjebało ją po prostu. To gówno nie głodowało, wyglądało kurwa dobrze, a popełniło akt kurwa kanibalizmu, i nie wiadomo czy nie zamordowało tej drugiej gęsi. Przecież wjebanie gęsi musiało być trudniejsze niż jedzenie paszy, a mimo to ten pierdolony pomiot piekieł zdecydował się zeżreć swojego towarzysza.
Nie dość że toto jest kurwa chore, to jeszcze agresywne, ale jakimś cudem tylko do mnie. Ja nie wiem czy te pierzaste kule wkurwienia wiedzą że ja się ich kurwa boje, czy nienawidzą mnie tak samo jak ja ich, ale rzucają się na mnie jak pierdolone psy. I wrzeszczą przy tym, ptak kurwa wrzeszczy, puchate ptaki nie powinny wydawać dźwięków zasranych potępionych dusz.
Powinno się zdelegalizować pierdolone gęsi, do tego dążę. Tak na logikę, to na chuj to komu. Napierdala tylko po nogach dziobem, zębami, bo ma kurwa zęby specjalnie po to żeby to robić. Lata ewolucji, kurwa.
Najgorzej że na targach jest tego w chuj. I ja idę, i czuję kurwa że zaraz się otworzy jakaś klatka i to popierdolone mnie zajebie, naprawdę, one by mnie kurwa zabiły jakby mogły. I gówno mnie obchodzi co kto o mnie pomyśli, jak będę miał do czynienia z tym spierdoleniem, nie zamierzam się bronić tylko zakurwiać przed siebie aż umrę albo to pierzaste gówno odpuści i postanowi darować mi życie.
Bo nie da się obronić, próbowałem kurwa wszystkiego. Nie wiem czy gęsi nie czują bólu, czy ja jestem zjebany i nie umiem takiej zajebać, ale no kurwa nie da się. Ani nie idzie temu łba odstrzelić bo za szybko popierdala, ani kijem bo jakoś kurwa podleci, jedyna nadzieja to jest spierdalać do najbliższego zabudowania.
Podziwiam w chuj ludzi co trzymają gęsi w promieniu stu kilometrów od siebie i żyją. Uważam że z miejsca powinni być kurwa koronowani. Ja to bym się im nawet pokłonił. A czasami to bym chciał być królem tylko po to żeby zdelegalizować jebane gęsi i abdykować.
Innych powodów żeby dupę na tronie posadzić nie mam. Ta cała polityka wygląda bardziej sekciarsko niż podziemie. W sensie jak tutaj ktoś kogoś wkurwi albo ktoś coś zajebie, to się ludzie ponapierdalają, ewentualnie jeden drugiego zajebie i jest ok. A w polityce to nieee, za chuj, tam pijesz z jebanymi Żandarmami i nie brudzisz rączek bo przecież masz od tego ludzi. O i nikt się nie przyzna, to zawsze było samobójstwo.
Już to kurwa widzę jak ktoś popełnia samobójstwo strzelając sobie siedem razy w plecy. Brzmi w chuj wiarygodnie.
Albo cegła spadnie komuś ma łeb, bo to takie realne. Tak kurwa, bo cegły to zazwyczaj leżą luzem na skośnych dachach tak ze trzydzieści lat, tylko i wyłącznie po to, żeby potem zsunąć się na łeb jednej konkretnej osobie. Jakie jest jebane prawdopodobieństwo, że biegnąc zatłoczoną ulicą, nawet nie blisko kurwa budynków, z drewnianej chaty zsunie się jebana cegła i zakurwi w łeb akurat tobie? Jak się okazuje to w chuj realistyczna wizja.
Jest tyle sposobów żeby upozorować czyjeś samobójstwo, mogliby powiesić typa w jego domu na jego jebanym pasku, albo zrzucić z wysokiego dachu, albo zabić jakoś dyskretniej otruwając czy coś, no ale żeby to wymyślić to trzeba mieć IQ na wyższym poziomie niż kurwa pantofelek.
Ja to bym chciał wiedzieć czy oni są ujarani w pizdu jak to wymyślają, bo na takie spierdolenie są tylko dwa wyjaśnienia - trzeba by było być albo skończonym spierdoleńcem po blanciku, albo Kennym. Chociaż z drugiej strony to ja nie wiem czy Kenny by wpadł na jakikolwiek pomysł. To by wymagało umiejętności myślenia o czymś innym niż dziwkach i sraniu.
Ostateczny wniosek dnia dzisiejszego jest taki że Kenny jest popierdolony.
CZYTASZ
Dziennik Franza
De TodoMiło się kurwa przedstawić - Francesco Ollsen, alkoholik, ćpun, diler, przestępca, były pacjent miłego domu świrów. Notes z życiem.