-czemu to robisz na oczach wszystkich?
-zaraz sie dowiesz
zobaczylam ze Nathan idzie ze mna na ramionach w kierunku rozmawiajacego z Kate Warrena.. niestety wiedzialam, co chcial zrobic..
moi przyjaciele odwrocili sie do nas, Kate byla gotowa nakrzyczec na Nathana, bo myslala, ze chce mi zrobic krzywde, Warren juz chcial dac chlopakowi kopa w twarz, kiedy zeskoczylam z ramion Prescotta i powiedzialam:
-uspokojmy sie wszyscy
wtedy Nathan wiedzac co Warren czuje do mnie, zlapal mnie w pasie, przyciagnal do siebie
N-nawet nie probuj znowu jej podrywac ziom
W-JEZELI TYLKO JEJ COS ZROBISZ, TO OBIECUJE, ZE SKOPIE CI DUPE
N-nigdy bym jej nie skrzywdzil, jest dla mnie najwazniejsza...
zamilkl na chwile
N-znaczy... jesli chcesz dac mi szanse
usmiechnelam sie
pocalowal mnie tak namietnie, ze chcialam, zeby nigdy nie przestal
popatrzylismy sobie chwile w oczy
do Kate nie docieralo co wlasnie zobaczyla
Warrenowi polecialy lzy...
wtedy przypomnialy mi sie slowa
,,Max Caulfield, nie zapomnij o mnie..
Nigdy"
I wlasnie zapomnialam... zakochujac sie w sprawcy twojej smierci... ale wybacz Chloe... wybacz i mnie i jemu, bo w zyciu chodzi o to, zeby przebaczac..
wtedy na palcu usiadl mi niebieski motyl.
CZYTASZ
Life Is... Complicated
Fanfictionnie bardzo umiem cokolwiek pisac, ale ostatnio po przeczytaniu opowiadania jednej z uzytkowniczek, mialam niedosyt i naszla mnie ochota zeby to dokonczyc, takze do dziela!! IB:@lifeisstrangepl
