[🍷] 𝐈𝐫𝐢𝐬𝐡 𝐂𝐨𝐟𝐟𝐞𝐞; BnHA Preferencje

38. Kiedy idziecie na imprezę.

Jakby co, wygląd miejsca, w którym była impreza, jest bardziej szczegółowo opisany przy Deku, bo nie zamierzam opisywać tego samego przy każdej postaci. To tyle.

~

💚 Izuku Midoriya 💚

Tego dnia w szkole zorganizowano pewną imprezę. Jak wynikało z rozmów na korytarzu, każdy miał zamiar przyjść.

Nie mogłaś się doczekać tego, kiedy pójdziesz tam z Deku. Chciałaś też również jakoś dobrze wyglądać, dlatego założyłaś sukienkę, która od dołu była miętowego koloru, a górna część była biała. Zrobiłaś sobie też jakiś lekki makijaż i zawiązałaś włosy w luźny kucyk u dołu.

Kiedy tylko usłyszałaś dzwonek do drzwi, szybko zbiegłaś na dół i otworzyłaś drzwi przed Izuku. Wyglądał bardzo ładnie w swoim garniturze według Ciebie. Ten, widząc Cię, zaniemówił, aż w końcu zaczął szybko mówić.

- [T-T/I]-chan! W-wyglądasz prześlicznie! - mówił żwawo przy tym gestykulując i się rumieniąc. Ty tylko cicho się zaśmiałaś po czym złapałaś go za rękę i razem pobiegliście w kierunku budynku.

Zdążyliście akurat na czas. Przyszli akurat wszyscy i właśnie puszczano różne szybkie kawałki. Ty postanowiłaś pójść do dziewczyn by z nimi zacząć rozmowy.

Rozmawiałyście sobie w najlepsze, do czasu kiedy nie zauważyłaś, jak pewien blondyn nie chce dać kolejnego wpierdolu Twojemu chłopakowi.

Ty wpadłaś na pewien pomysł i poszłaś do DJ'a, aby puścił jakiś wolny kawałek. Gdy ten się zgodził i wykonał Twoje polecenie, ty szybko złapałaś zielonowłosego za rękę.

Przutuliłaś się do niego i zaczęliście tańczyć. Co prawda trochę tak niezdarnie, jednak niektórzy postanowili do Was dołączyć i Ci, którzy znaleźli sobie parę, również zaczęli tańczyć.

Gdy tylko się to skończyło, dalej się bawiliście, jednak już nikt nie ucierpiał psychicznie jak i fizycznie. Podsumowując: nigdy nie zapomnisz tego, jak tańczyłaś przytulona do swojego zielonookiego partnera.

💥 Katsuki Bakugo 💥

Impreza w UA... Tylko ta jedna myśl krążyła Tobie po głowie. Za każdym razem, gdy przypominało Ci się, że będziesz tam z Bakugo, przechodziły Cię ciary. Oczywiście w pozytywnym sensie.

Umówiliście się, że spotkacie się przed szkołą. Założyłaś czerwoną sukienkę przewiązaną z tyłu wstążką oraz lekko pofalowałaś sobie włosy oraz włożyłaś sobie za ucho sztuczną, czarną różę oraz lekko się pomalowałaś.

Powiedziałaś rodzicom gdzie idziesz i wyszłaś. Gdy tylko znalazłaś się przed budynkiem spotkałaś Deku, który jak mogłaś zauważyć, już na kogoś czekał.

Przywitałaś się z nim, a ten, gdy też się przywitał od razu powiedział Ci, że ładnie wyglądasz. Podziękowałaś rumieniąc się lekko.

Na Twoją twarz, wkradł się silniejszy odcień różu, gdy nagle poczułaś, jak ktoś obejmuje Cię jedną ręką w pasie i przyciąga bliżej siebie.

Spojrzałaś nieco wyżej i widziałaś twarz Kacchana blisko Twojej. Chłopak z początku wpatrywał się w zielonowłosego swoim typowym wzrokiem, a Deku niemal od razu zszedł Wam z drogi.

Trzeba przyznać, że niełatwe dla Ciebie było oderwanie wzroku od Bakugo elegancko ubranego.

Weszliście na salę, na której było już całkiem sporo osób. Blondyn dalej trzymał swoją rękę na Twoim biodrze i trzymał Cię blisko Ciebie.