NATHANZaciskam z całych sił dłonie na głowie czarnowłosej piękności, odchylam się do tyłu i już wiem, że to tylko sekunda jak dojdę w jej gardle. Dziewczyna wie jak to się robi i śmiem stwierdzić, że jako jedyna robi to tak dobrze.
Przegryzam wnętrze policzka i przymykam powieki powstrzymując się by przypadkiem nie rzucić jej zaraz na biurko.- Szybciej kurwa. - cedzę przez zaciśnięte zęby i mocniej przyciskam jej twarz do moich jąder. Po zaledwie sekundzie spuszczam się w jej gardło, a mój wzrok wędruje na jej usta, z których leci sperma. Dziewczyna patrząc na mnie wyciera kciukiem cieknącą ciecz, a następnie z uśmiechem na ustach oblizuje go. Kręcę głową bo myśli, że mnie to kręci, a wcale tak nie jest. Przed zabawą zawsze jestem ciut milszy niż zawsze, a później nie mam ochoty by pofatygować się na to by obdarzyć je choćby lekkim uśmiechem.
Z Tamarą jednak jest inaczej, gdy mam ochotę na ostry seks ona zawsze jest w pobliżu i nie muszę zgrywać miłego faceta. Dokładnie wie kim jestem i jaki mam charakter. Za długo się znamy by nie wiedziała jak ma wobec mnie się zachowywać. Jest zawsze gotowa na ostrą jazdę, jednakże nie pokazuje jej tego, że naprawdę jest dobra w tym co robi.- Wstawaj. - Odpycham ją od siebie i zaciągam spodnie na tyłek, dziewczyna wstaje szybko i posłusznie. Podchodzi do mnie kładąc dłonie na mojej klatce. Marszczę brwi na ten gest i zaciskam mocno dłoń na jej nadgarstku pchając ją przy tym na ścianę.
Czarnowłosa syczy z bólu, jednak widzę jak jej kąciki ust podnoszą się chwila potem samoczynnie do góry.- Nathan, może jeszcze jedna rundka? - przewracam teatralnie oczami i odchodzę od niej po usłyszeniu jej słów.
- Wiesz, że jesteś tylko po to bym mógł Cię wyruchać? - dziewczyna przytakuje głową i wyciera usta - już Cię wyruchałem, więc łaskawie spierdalaj albo pomogę Ci w tym - mówię to ubierając koszulę. Zerkam na jej zmieniony wyraz twarzy, po sekundzie chwyta torebkę i zmierza do wyjścia z nadąsaną miną.
- Dlaczego taki jesteś? - odwraca się na pięcie i wypycha piersi do przodu - mogłoby coś między nami być - dodaje na co przewracam kolejny raz oczami, dokładnie wie jaka jest między nami relacja, ale ona musi to tak strasznie komplikować.
- Czy ty słyszysz siebie? - pytam z kpiną w głosie i siadam za biurkiem - między nami może być jedynie wielka ściana, więc wypierdalaj bo moja cierpliwość się kończy w tym momencie - zaciskam nerwowo pieści, z chęcią wyciągnąłbym spluwę z szuflady, ale nie chcę niepotrzebnych spięć bo z pewnością strzeliłbym jej w głowę - testujesz moją cierpliwość Tamara, a nie chciałbym mieć ubrudzonego dywanu - dodaję tonem, który każdy zna i zawsze się wycofuje gdy go słyszy. Dziewczyna po kilkusekundowym wpatrywaniu się we mnie wzrokiem pełnym gniewu, otwiera drzwi, i wychodzi trzaskając nimi tak, że aż żałuje nie wyciagnięcia spluwy przed momentem kiedy miałem na to ochotę.
Wzdycham głośno czując ulgę, że wreszcie pozbyłem się kogoś kto zaczął mi pomału zatruwać energię. Siadam wygodnie na skórzanym fotelu, odpalam papierosa, i zaciągam się nim czując jak popełniam samobójstwo paląc to gówno. Ale mnie nic nie pokona, a co zrobię jak lubię wszystko co zakazane.
Okręcam się w stronę okna i patrzę na mój ogród pokryty już za dużą ilością trawy i chwastów. Brakuje tu czegoś ewidentnie..
To nie jest ten sam wielki dom z ogrodem co sześć lat temu, za czasów mojej matki zwierzęta biegały po ogrodzie jak w Zoo, wpuszczała do nas na posesje wszystkie bezdomne psy, później już tak zostawały, a ja się do nich przyzwyczajałem dopóki ojciec nie wypuszczał ich i nie wkręcał mamie, że uciekły.
Zawsze było tu zielono, a wokoło było pełno kwiatów. Moja mama robiła za gosposie, ogrodnika, matkę i żonę. Była cudowną kobietą, piękną, miłą i bardzo uczynną. Na szczęście ja wdałem się w ojca. Gdybym odziedziczył charakter po niej to pewnie nie przeżyłbym na tym fałszywym świecie ani jednego dnia.
Gaszę papierosa w popielniczce i przypominam sobie rozmowę z nią, gdy umierała na łożu śmierci.
![](https://img.wattpad.com/cover/236960850-288-k70305.jpg)
CZYTASZ
Cenny Dług TOM I PREMIERA 16.03.22 ZOSTANIE WYDANY TOM II W TRAKCIE
RomanceOPIS USUNIĘTY ZE WZGLĘDU NA PLANY WYDAWNICZE PIERWSZEGO TOMU OPIS DRUGIEGO TOMU - Naprawdę myślałaś, że tym razem uda Ci się uciec? - pyta tak lekko jakby wiedział, że dojdzie do naszego spotkania. Jakby wiedział, że i tak mnie odnajdzie nie patrz...