2. Zniszczę cie!

81 14 23
                                    

Payton Pov

Usiadłem sobie na kanapie i zacząłem zajadac się żelkami, ale poczułem wibracje w telefonie

Od nieznajomy
Witaj kochanie

Do nieznajomy
Znamy się?

Od nieznajomy
Może tak może nie. Nie ładnie tak udostępniac swojego numeru

Do nieznajomy
Czego chcesz?

Od nieznajomy
Ah słonko. CIEBIE, a kogo innego. Znikniesz z tego świata zobaczysz,
zniszczę cie!

Przestraszyły mnie te smsy, ale co ten gość może ode mnie wiedzieć? Nie odpisałem tej osobie, a telefon wyłączyłem. Dopóki nie przejdzie do czynów, nie będę się tym przejmować

Rose Pov

Chłopak chyba się mnie przestraszył, bo nic nie odpisał na ostatniego sms'a. To i lepiej, będę mogła go lepiej zniszczyć, jeszcze się przystawia, boże niebo normalnie

Jutro znów ta cholerna szkoła, a to dopiero czwartek będzie. Drzwi się zaczęły otwierać i ujrzałam w nich mojego brata z jedzeniem z maka. Wie jak ucieszyć siostrę

-o mój boże, dawaj -szybko wstałam i zabrałam Chrisowi jedzenie

-ej, podziel się -puścił mi złowrogie spojrzenie, na co wytknęłam mu język

Chłopak wyszedł, a ja zaczęłam jeść mój obiadek. Gruba to ja nie jestem, więc mogę sobie jeść co chce prawda?no właśnie

Zjadłam już mój posiłek, wyrzucilam papierki przez okno do ogrodu mojej sąsiadki, której nienawidzę. Oczywiście trochę się wkurwiła, ale mam to w dupie

___

Leżę w łóżku i przeglądam instagrama. Zachciało mi się spać, a więc poszłam

Obudził mnie mój brat, który z patelnią nad moją głowa w nią walił

-Chris!!! -wykrzyczałam

-wstawaj! -również krzyknął -do szkoły, ale już -zżartował

Wstałam, wyjęłam z szafy czarną bluzę z czarno-białym obrazkiem lil peepa, tego samego koloru spodnie. Rozczesałam włosy i spięłam je w luźnego koka. Nie malowałam się nigdy! Uważam, ze jeżeli chce być się ładnym to nie powinno się używać tego gówna, bo po nich wygląda się jak gówno, owszem ja zawsze tak wygladam, ale to co innego

Zeszłam na dół i oczywiście zapomniałam plecaka, wróciłam do góry założyłam plecak na prawe ramię i wróciłam na dół

-zawieźć cie? -spytał, biorąc gryza kanapki

-nie, przejde się

Ubrałam swoje czarne buty z lumpa i wyszłam. Przechodzilam obok starych ludzi, którzy jak zwykle mnie wnerwiają. Korki normalnie jak w nowym Jorku, tylko tam są cały dzień

W połowie drogi na moje szczęście, bo jest wręcz zajebiste, jak inaczej. Spotkalam tego dupka Payton'a

-hej -przywitał się ze mną, łapiąc za ramię

-puśc - zrzuciłam jego rękę

-a może takie cześć? -stanął przedemną

Bad Girl ~ Payton Moormeier & Rose Smith~Where stories live. Discover now