2

569 12 2
                                    

Uwaga! W tym rozdziale pojawiają się sceny +18. Czytasz na własną odpowiedzialność.

Wszyscy siedzieli w okręgu na podłodze w salonie Malfoy'a. Każdy wpatrzony był w butelkę znajdującą się w samym środku utworzonego przez nich koła.

- Mam nadzieję, że każdy zna zasady - powiedział już z lekka podpity Blaise i wziął w rękę wspomniany wcześniej przedmiot - jeśli nie, to już tłumaczę. Każdy z nas będzie kręcił butelką - podnosi ją na wysokość naszych oczu - Kogo wylosuje, ten musi wybrać prawdę albo wyzwanie. Jednak nie ma tak łatwo, dlatego że zaczarowałem ten o to przedmiot i jeżeli ktoś wybierze prawdę, nie będzie mógł skłamać. Nie chcecie wdawać się w szczegóły, co się z wami stanie, jeśli spróbujecie to zrobić - popatrzył na nas z szeroko otwartymi oczami - Lecz - tu podniósł swój wskazujący palec wysoko w górę - kiedy ktoś nie będzie chciał wykonać zadania lub odpowiedzieć na zadane mu pytanie, dostaje karę, którą wymyślają inni uczestnicy - rozejrzał się dookoła i odłożył butelkę na miejsce.

- Więc, kto kręci pierwszy? - spytała ściszonym głosem Luna

Nim się spostrzegła butelka poszła w ruch, a osobą kręcącą był Harry.

Szkło zatrzymało się wskazując na Rona.

- Prawda czy wyzwanie? - spytał złoty chłopiec

- Prawda - odpowiedział, równocześnie poprawiając swoją wcześniej założoną obróżkę.

-Ale z ciebie miękka f… - zaczął Zabini, jednak nie dane mu było dokończyć.

- Diable! - obfuknęła chłopaka rudowłosa dziewczyna siedząca po jego prawej stronie. Blaise spojrzał na nią nie kryjąc zainteresowania jej osobą.

- Słucham cię diablico - uśmiechnął się do niej swoim seksownym uśmieszkiem i zlustrował dokładnie jej przebranie.

- Więc Ronaldzie - powiedział głośno wybraniec, zwracając tym na siebie uwagę - Czy podoba ci się ktoś z tego otoczenia? - wskazał ręką resztę uczestników.

- Tak - odpowiedział bez zastanowienia.

- Kto? - dopytywała Hermiona, wpatrując się w niego zaciekawionym wzrokiem.

- Nie muszę odpowiadać na to pytanie. To, które zadał Harry polegało, tylko na tym, aby powiedzieć, czy ktoś stąd mi się podoba. I tyle - odpowiedział uśmiechnięty chłopak, znów wprawiając butelkę w ruch.

- Dawaj mi wyzwanie Weasley - powiedział Zabini, uśmiechając się promiennie.

- Pocałuj Malfoy'a - słysząc to, Draco spojrzał na swojego najlepszego kumpla przestraszonym wzrokiem.

- Nawet nie próbuj - blondyn pomachał mu palcem wskazującym, tak jakby chciał dać mu reprymendę.

- No Smoku - zajęczał czarnoskóry chłopak - to tylko jeden buziaczek - próbował go przekonać.

- Nie ma takiej opcji - skrzyżował ręce na piersi

- Więc, czeka cię kara - uśmiechnął się rudy - nie pijesz już dzisiaj więcej alkoholu.

- Nie! Nie możesz mi tego zrobić, Weasley. - krzyknął

- Niestety to twoja kara.

- A niech cię Malfoy. Od dzisiaj jesteś moim wrogiem numer dwa.

- A kto jest numerem jeden? - spytał Draco nie kryjąc rozbawienia zaistniałą sytuacją

- Jak to kto? Rudy! - wykrzyknął, wziął do ręki butelkę i nią zakręcił - prawda czy wyzwanie, Hermiono? - spytał z iście szatańskim uśmieszkiem.

Hogwart Instagram I DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz