Kochany Chenle,
Tym razem przychodzę z dość przykrymi wieściami. Skoczek zachorował. Poszedłem z nim do weterynarza, ale powiedział, że to nic śmiertelnego. Prawie nic nie je i snuje się po domu jak cień, ewidentnie jest z nim coś nie tak. Zrobiłem mu badania, niedługo dowiem się co to takiego, ale weterynarz podejrzewa cukrzyce. Powiedział, że wtedy Skoczek dostanie leki i będzie musiał jeść specjalną karmę. Najważniejsze żeby był cały i zdrowy. Oprócz tego chyba wszystko jest w porządku poza tym, że mamy już kwiecień a Ty wciąż śpisz. Boję się, że Twoje serce przestanie bić i nie wrócisz do domu, choć codziennie modlę się o to byś się obudził. Proszę, nie odchodź. Czekam na Ciebie.
Twój Jeno.
YOU ARE READING
dwanaście listów || jenle
FanfictionCuda się zdarzają, ale czy w życiu Jeno i Chenle będzie miał miejsce jeden z nich?