NOA
Hej sorry za długą nieobecność, miałam ważne testy w szkole, masa nauki itp. itd. i etc.
XD
Mam nadzieję, że mi wybaczycie ^.^
_________________________________
~ (Y/N)'s P.O.VZdecydowaliśmy, pomimo moich licznych protestów, że obmówimy cały projekt u Hiro...
- Cześć, ciociu Cass - zawołał Hiro, gdy weszliśmy do małej kafejki, pod nazwą "Lucky Cat Café". Rozejrzałam się w około... No tak, muszę się do czegoś przyznać... Przyjaźnie się z Gogo, Honey, Fredem i Wasabim już długi czas, w którym musiałam znosić również Hiro, tak więc muszę przyznać, że ani razu nie byłam u Hiro, nie znałam jego rodziny, ani bliskich.
Do pokoju weszła młoda, ładna kobieta, o brązowych, krótkich włosach, zielonych oczach, jasnej cerze i promiennym uśmiechu
- Hej, to mój mały mężczyzna! - zawołała
- Ciociu...
-Cześć Honey, Gogo... - przywitała się, następnie spojrzała na mnie - O! A to kto? Jesteś dziewczyną Hiro?
Zatkało mnie, otworzyłam buzię, moje oczy zrobiły się wielkie jak spodki, nie wiem dlaczego, ale zarumieniłam się, ukradkiem spojrzałam na niego, miał bardzo podobną miną i też się rumienił, przecież to bez sensu! Szybko ocknęłam się
- Nie, nie, nie, nie - zaprzeczyłam, po czym dodałam sucho - Nie łączy mnie z nim nic, po za szkolnym projektem
- Och... - odparła - W każdym razie, nawet nie wiem jak masz na imię
- A, jestem (Y/n), (Y/n) (L/n) - odpowiedziałam, następnie zwróciłam sie do reszty - To co, idziemy? Mamy masę pracy
- Jasne - ku mojemu zdziwieniu, odpowiedział mi Hiro - Chodźcie, zapraszam do mojego laboratorium...
~~~~~~~~~ Time skip ~~~~~~~~~~
Cóż, jego "laboratorium" znajdowało się w garażu. Były tam chyba z cztery komputery, o hologramowych monitorach, masa szafek z najprzeróżniejszymi rzeczami, częściami zapasowymi: kółkami zębatymi, śrubkami, gwintami. Były tam również narzędzia: śrubokręty, młotki, a nawet piły. Jednak od zwykłego warsztatu, różniło się technologią. Wszędzie pełno było różnych robotów i wynalazków.
Hiro wskazał na kanapy więc rozsiedliśmy się, ja z Honey na jednej, a Hiro i Gogo na drugiej
~ Hiro's P.O.V- Czyli tak, mamy zbudować maszynę, która będze odwzorowaniem prawdziwej osoby, będzie wyrażała emocje, bedzię sprawiała wrażenie żywego człowieka, tak ? - zapytałem
- Tak! - odparła rozentuzjazmowana Honey
- Tylko kogo odwzorowaniem ma być nasz robot? - spytała Gogo
- Może jakiś aktor? - zaproponowała Lemon
- Yhh... Nie sądzę... - odparłem
- Jakiś naukowiec? - dodała czarnowłosa
- Może pisarz? - wtrąciła blondynka
- Ymm... - zacząłem
- A może tak kogoś nam bliższego? - (Y/n) odezwała się po raz pierwszy od spotkania z ciocią Cass
- Tylko kogo? - zapytałem
- Może twój brat, Tadashi, tak? - zapytała i wskazała na zdjęcie przedstawiające mojego brata i mnie. Poczułem ukłucie w sercu... Na samo wspomnienie o Tadashim zbierało mi się na płacz.
Spojrzałem na Honey i Gogo, miały smutnie miny.
Czy ona na prawdę nic nie wiedziała?
~ (Y/n)'s P.O.V- Może twój brat, Tadashi, tak? - zapytałam wskazując na ich zdjęcie rodzinne. Nikt nic nie odpowiedział. Popatrzyłam na Honey, potem Gogo i Hiro. Zatrzymałam wzrok na nim. Miał smutek w oczach, grymas bólu wykrzywił jego twarz
~ Co się dzieję - pomyślałam - Powiedziałam coś nie tak?
~ Hiro's P.O.V- Może to nie najlep... - zaczęła Honey
- Zgadzam się - przerwałem
- Co!?! - zawołały moje przyjaciółki, a ich oczy przybrały wielkość talerzy, jak również i (E/c) oczy (Y/n)
- Dobrze słyszałaś - zwróciłem się do niej bardziej sucho, niż zamierzałem - Zgadzam się, a wy już chyba musicie iść
~ (Y/n)'s P.O.V
- Zgadzam się, a wy już chyba musicie iść - powiedział sucho Hiro, wskazując na drzwi
~ Co ja takiego powiedziałam - pomyślałam, po czym wstałam i wyszłam, wraz z Honey i Gogo. Gdy już odeszłyśmy kawałek, zapytałam- Co go uszczypnęło?
- Ty naprawdę nic nie wiesz, nie? - spytała Gogo - Tadashi, nie żyje...
CZYTASZ
Why you ? (Hiro x Reader pl)
RandomTo nowy polski Fanfic about BH6 about Hiro x Reader. Także nie wiem czy ktokolwiek będzie czytał, bo na razie spotkałam mało polskich fanów BH6 :/ Ale i tak będę pisała, tak dla siebie ^.^