3.Pierwsze zadanie.

66 3 12
                                    

~👿~

Ważna notatka na dolę, proszę przeczytajcie

~👿~

Darłam się jak pojebana bojąc się że moja twarz przywita się z ziemią bo nie umiem latać,spadałam bezwładnie w dół.Za każdym razem kiedy zaczepiałam o obłoki z których składał się wir rozpadały się,lecz lukę niebawem znów zapełniały nowe chmury.Wydawało się że wir nie ma końca i ciągnie się nie na ziemię a do samego piekła,przestałam krzyczeć przyzwyczajając się do spadania i zaczęłam się rozglądać.Tu i tam migały sylwetki demonów i aniołów i Nierozpoznanych,tak jak ja wyruszających na zadanie.Obok mnie przeleciał chłopak,nasze spojrzenia spotkały się na chwilę.Nagle odwrócił się żeby na mnie spojrzeć i uśmiechnął się,to był anioł o blond włosach.

- Nierozpoznana-powiedział chłopak,zabrzmiało to jak stwierdzenie z jakiegoś powodu chłopak się roześmiał a potem znów się odwrócił i zanurkował by przyspieszyć lot.Dziwny typ,zaczęłam zwalniać a potok powietrza zmusił mnie bym ustawiła się nogami w dół i niebawem pokazała się ziemia.Lądowanie było miękkie,ludzie chodzili tu i tam spiesząc się dokądś.Nie rozumieli jakie mają szczęście że żyją i mogą w każdym momencie wrócić do swoich bliskich,odetchnęłam i wyprostowałam ramiona i roześmiałam się.Ja żyje,żyje.Nikt nie widział skrzydeł na moich plecach a i moje powierzchowność była dla nich inna niż dla mnie,a jednak byłam w domu.

- Co robić-powiedziała dziewczyna,uśmiech spełzł mi z twarzy.Zadanie,trzeba wypełnić zadanie ogarnij się idiotko.Od razu rzuciła mi się w oczy dziewczyna to jej głos przed chwilą usłyszałam,co tam mówił anioł Franek.

Retrospekcja

- Maja-powiedział anioł Franek i zmrużył oczy patrząc na mnie,machnął swoim papierkiem i znów wbił w niego wzrok.- Gdy tylko dotkniesz ziemi przybierzesz postać obcego człowieka,nikt nie ujrzy twoich skrzydeł a i korzystać z nich nie radzę.Będziesz miała dwie godziny na to żeby wykonać zadanie,wystarczy tego z nawiązką.Gdy tylko wykonasz zadanie popatrz na niebo skoncentruj się i pomyśl o wirze,on zabierze cię z powrotem do szkoły.Jeśli zabawisz dłużej niż dwie godziny wir wciągnie cię z powrotem,czy tego chcesz czy nie.Nie warto tracić czasu na próżno,więc zadanie to dziewczyna o imieniu Weronika stoi przed wyborem.Powinna pójść na egzamin w przeciwnym razie wyrzucą ją z uniwersytetu,egzamin jest ważny dla jej przyszłości.Lecz chłopak Weroniki wyjeżdża do innego kraju jeśli ona go nie odprowadzi rozstaną się,jak i do czego ją zainspirujesz Maja do pełnej perspektywy przyszłości czy ulotnej miłości.-wybór jest prosty,poradzę jej to co bym sobie poradziła przed tym wszystkim.

- I tak po prostu wysyłacie mnie na ziemię-powiedziałam bo to się wydało dziwne że tak od razu wysyłają mnie tam,tym lepiej dla mnie.

- Tak po prostu-powiedział anioł,ale co ja mam zrobić coś powiedzieć czy co kurwa to dla mnie za wcześno.

- Ale ja nigdy...ja przecież dopiero co...-powiedziałam choć sama do końca nie wiedziałam jak zbudować to zdanie i co na prawdę chciałam powiedzieć,to wszystko mnie przerastało.Za dużo się dzieje ciągle kogoś poznaje a zwykle tylko siedziałam z książkami i tyle.

- To mnie nie obchodzi-powiedział anioł,a niech idzie do diabła sama sobie kurwa poradzę bez jego pomocy czy paplania na darmo.

_______________________________________

To mnie nie obchodzi...tfu i co ja mam teraz robić,Weronika stała przed bramą trzymając zeszyt w rekach.Nie mogła się zdecydować czy odejść czy wejść,powinnam podejść do niej i zagadać.Ale dlaczego niby miałaby mnie słuchać,na chwilę ogarnęła mnie panika że zrobię coś źle i chuj mi wyjdzie.Tak jak dziewczyna wahałam się nie mogąc zrobić ani kroku,trzeba się uspokoić...wdech...wydech.Uspokój się dziewczyno i zagadaj jak gdyby nigdy nic,najpierw trzeba zdecydować w którą stronę ją pokierować i ja od początku wiedziałam że doradzę jej żeby iść do chłopaka bo sama bym to sobie poradziła bo ja tak postąpiłam tylko że wybrałam naukę.Po co komu nauka jeśli cierpisz z powodu zerwania,ja zakopałam się w książkach żeby zapomnieć ale i tak nadal pamiętam.Poczułam iluzje władzy i tak mnie to pobudziło że nie mogłam powstrzymać uśmiechu,ruszyłam w stronę dziewczyny po drodze wymyślając plan.

Bramy piekła i nieba/RetoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz