Telefon

720 33 3
                                    

Przetarłam leniwie oczy i rozciągnęłam się na łóżku. Przeciągle ziewnęłam i wstałam rozprostować kości.
Spojrzałam na mały zegarek leżący na mojej szafce nocnej, była 9:21. Całe szczęście, że jest dzisiaj sobota i nie muszę iść do szkoły. Nie zmienia to jednak faktu, że na cały dzień zaplanowaną mam naukę.
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej pierwszą lepszą, czarną koszulkę i czarne spodnie z wysokim stanem, a także świeżą bieliznę. Przed wyjściem z pokoju zabrałam jeszcze granatową bluzę wiszącą na krześle.
Udałam się w kierunku łazienki, w której następnie wykonałam poranną toaletę i ubrałam wcześniej przygotowane ciuchy. Poszłam do salonu, aby przywitać się z rodzicami, ale zauważyłam, że znowu jestem sama w domu. Super. Jak zwykle mają coś na głowie.
Zrezygnowana poszłam na balkon i wyciągnęłam z bluzy paczkę papierosów, po czym odpaliłam jednego. Co chwilę zaciągałam się dymem myśląc o pierdołach. Wiecie jak to jest.. Automatycznie kiedy macie na głowie ważne sprawy to nawet ściana jest ciekawsza niż myślenie o obowiązkach. W danym momencie moje myśli zjechały na tor mojej przyszłości. Zaczęłam myśleć o tym co zrobię jeżeli nie zdam matury. Rodzice znów będą mi mówić jak wielki wstyd im przynoszę przed ludźmi, że matura to klucz do dorosłości i kariery, który właśnie straciłam. A ja będę mogła pomarzyć o studiach. Staram się myśleć optymistycznie, ale nie wychodzi mi to w ogóle. Obawa przed oblaniem tak ważnych testów jest przeogromna.
Zgasiłam papierosa w popielniczce leżącej na stoliku i weszłam do środka mieszkania. Usiadłam na kanapie i zaczęłam przeglądać Instagrama. Nic ciekawego. Same sztuczne lale wypinające się do zdjęć, napakowani faceci na siłowni i dzieci wrzucające zdjęcia jak bardzo się upiły monsterami. Wyłączyłam aplikację i schowałam ręce do kieszeni w bluzie. Moje palce dotknęły kawałka jakiegoś materiału, jakby kartki. Wyciągnęłam go i ujrzałam numer telefonu z podpisem. Momentalnie wróciłam pamięcią do tej dziwnej sytuacji w Nero. Minął już tydzień od tego spotkania, a ja przez brak czasu i nieśmiałość nie zadzwoniłam na dany numer. Biłam się z myślami przez długi czas. A co jeśli to głupi żart? Nie wiem co zrobić. Zaryzykować i zadzwonić czy może odpuścić? Wiem. Wyślę smsa, tak będzie najbezpieczniej.
Wzięłam więc telefon, wpisałam numer i napisałam wiadomość:

,,Hej, zostawiłeś mi swój numer w Nero. O co chodziło?:)"

Wysłane.
O Boże, ale się zestresowałam. Może to zwykły sms, ale będąc w pewnym stopniu aspołecznym człowiekiem nawet taki mały gest jest wykazem wielkiej odwagi.
Odłożyłam telefon i puściłam muzykę na telewizorze. Przymknęłam oczy wsłuchując się w spokojną, uspokajającą muzykę. Ahh, uwielbiam tak sobie posiedzieć rozkoszując się chwilą. To takie piękne. Ostatnio nie mam czasu na żadne przyjemności przez naukę. Ale mam nadzieję, że moje wysiłki nie pójdą na marne.

Mój odpoczynek przerwał dźwięk wiadomości. Odblokowałam telefon i przeczytałam wiadomość:

,,Siemka! Już myślałem, że się nie odezwiesz😅 Może to głupio zabrzmi, ale dałabyś się wyciągnąć na jakąś herbatkę?:)"

No to mnie zaskoczył.

,,Nie mam nic przeciwko;)"

Nie wiem czy to dobry pomysł, w końcu on jest sławny, a ja jestem zwykłą, nudną dziewczyną. I do tego kujonką. Bez znajomych. Czy to ma sens?

,,To super! Masz jakieś plany na dzisiaj?"

Dzisiaj? Ale przecież muszę się uczyć do matury! Lena nie możesz. Musisz się przygotować.

,,Właściwie to nie mam żadnych."

Lena co ty najlepszego narobiłaś... Masz plany na dzisiaj. Randka z matematyką. Czuję jakby ktoś sterował moimi palcami, albo jakby żyły własnym życiem i pisały do niego te wszystkie wiadomości. Dziwne uczucie.

,,W takim razie dzisiaj o 18 w Nero?:)"

...
Zapalcie znicz dla mnie i matematyki. No nic, naukę trzeba przesunąć w czasie. A w sumie co mi szkodzi. Ciągle siedzę tylko w tych książkach, należy mi się odpoczynek.

,,Jasne"

,,Więc do zobaczenia!"

Nie odpisałam już nic i wróciłam do poprzedniej czynności wygodnie układając się na kanapie i przełączając aktualnie odtwarzaną piosenkę.

Czy na pewno dobrze zrobiłam?

Smacznego | MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz