Zgubiliśmy się?!

933 59 33
                                    

- No normalnie - skrzywiła się - chciałeś to masz!
Kenma złapał za telefon i skasował zdjęcie.
Dziewczyna odwróciła głowę w stronę Kuroo posyłając mu wkurzony wzrok.
- Nie podchodź! - chłopak zrobił dwa kroki do tyłu - Mogę je skasować jak chcesz!
/_____/ spojrzała na Kozume.
- Aa... - blondyn nawet nic nie powiedział.
- Skasuj - /____/ włosa odwróciła się znów w stronę bruneta - pokaż jak to robisz, tak dla upewnienia - uśmiechnęła się po czym od razu spoważniała.
Chłopak pokazał jej telefon i skasował zdjęcia po czym lekko się do niej uśmiechnął. Wszyscy chwilę wpatrywali się w dziewczynę która lekko wychyliła się by zobaczyć widok za oknem.
- Wisiadamy! - krzyknęła, złapała za swój plecak i za rękę Kenmy po czym wybiegła z autobusu.
Na szczęście lub nie wszyscy zdążyli wysiąść.
- Teraz żałuję że wam powiedziałam! -
/_____/ się zaśmiała - mogłam zabrać tylko Kenme!
- Ty wredoto! - Lev się zaśmiał i szturchnął dziewczynę w ramie.
- Dobra tam zamknijcie się wszyscy i chodźmy wreszcie! - Yamamoto roześmiał się i ruszył szybkim krokiem w kierunku kina.
Tak oto wyglądała cała droga. Wszyscy trzymali się z przodu tylko /____/ i Kozume szli z tyłu.
- Ehhhhh... - dziewczyna spojrzała w niebo.
- Co jest? - blondyn spojrzał na /____/ włosą.
- Nie chce mi się z nimi iść... - przewróciła oczami i odgarnęła włosy z twarzy.
- Szczerze...to mi też nie - chłopak rozłożył ręce.
Szli dalej.
- Oni w ogóle pamiętają że my z nimi idziemy? - nagle zapytała /_____/ oka.
- Na chwilę obecną pewnie nie ale musisz się do tego niestety przyzwyczaić - odpowiedział po czym spojrzał na dziewczynę wpatrującą się przed siebie.
- Albo i stety...
- Mówłaś coś?
- Nie nic! - odwróciła wzrok garbiąc się i zasłaniając twarz.
Szli dalej. Chłopak patrzył w innym kierunku i w ogóle nie zwracał uwagi na to co się dzieje przed nim a dziewczyna zamknęła na chwile oczy. Jednak gdy je otworzyła:
- O matko! - krzyknęła zatrzymując się.
Chłopak również się zatrzymał. Odwrócił przestraszony głowę w stronę swojej przyjaciółki.
- Co jest?!
- Gdzie oni poszli?! - zaczęła rozglądać się na wszystkie strony.
- Co? O czym ty m... - również się odwrócił i zoriętował że reszty drużyny już przed nimi nie ma - Co?! Ale kiedy? Myślałem że cały czas ty są!
- Ja też! Inaczej bym ci chyba powiedziała! - przestraszyła się - Kozume...
- No co jest..? - również przestraszony odwrócił się w jej stronę.
- Błagam powiedz że wiesz gdzie jesteśmy... - zasłoniła twarz rękami.
Blondyn rozejrzał się.
- Emmmm...a ty wiesz? - zwrócił się do dziewczyny.
- No to mamy przesrane - ugięła nogi i złożyła ręce przykładając je do twarzy.
Chwilę tak stali i nie wiedzieli co ze sobą zrobić.
- Ale skoro ich nie ma...a my i tak nie chcieliśmy z nimi iść to może wykorzystamy ten czas? - Kenma próbował pocieszyć /____/.
- No chyba nie mamy nic lepszego do roboty - westchnęła i znów się wyprostowała - To jest DUŻE miasto prawda?
- No prawda i co z tego? - chłopak ruszył do przodu a dziewczyna za nim.
- To~ idziemy tam gdzie większość ludzi! - złapała chłopaka za rękę i pociągnęła w inną stronę niż planowali iść.
- Okej! - zdezorientowany chłopak poddał się ciągnięciu i ruszył za /_____/.
Szli tak przez jakiś czas za całym tłumem ludzi.
- Chyba jesteśmy w jakimś centrum~ - dziewczyna stanęła i podniosła wzrok spoglądając na tłum ludzi i różne domy, sklepy i galerie.
Chłopak skrzywił się.
- Nie lubisz przebywać z ludzkimi prawda? -
/_____/ odwróciła się i podniosła wzrok na blondyna.
- Jak nie mam fajnego towarzystwa... - poczerwieniał.
- Ojjjjj~ sugerujesz że fajnie się ze mną spędza czas? - uśmiechnęła się.
- O! Zobacz wyprzedaż w odzieżowym!
- Co gdzie?! - dziewczyna odwróciła się gwałtownie.
Najwidoczniej plan chłopaka zadziałał.
- O! Widzę! - krzyknęła.
Kozume wymyślił tę całą wyprzedaż więc zdziwił się gdy dziewczyna złapała go za nadgarstek i zaczęła ciągnąć do jakiejś galerii.
- "Ale trafiłem" - poddał się ciągnięciu bo wiedział że już nie ma odwrotu.
Po chwili znaleźli się już w sklepie.
- "Gdzie ona jest?!" - weszli do sklepu, Kenma rozejrzał się by znaleźć dziewczynę która już zniknęła w otchłani sklepu.
Nagle jednak zobaczył /_____/ włosy bardzo bardzo podobne do włosów zaginionej osoby znikające w przymieżalni.
- /____/? - poszedł w danym kierunku.
- Kozume!
Chłopak odwrócił się i cały poczerwieniał.
- Jak wyglądam? - powiedziała uśmiechnięta dziewczyna rozkładając ręce.
Miała na sobie o wiele za dużą bluzę w kolorze lawendowym.
>---------------------------------------------------<
Hej hej hej!
Witam po małej przerwie!
Mam nadzieję że to nie problem że rozdziały teraz pojawiają się o wiele wiele żadziej i nie są jakieś mega długie ale niestety też nie mam zbyt dużo czasu na pisanie ich.
Ale okej! Zadaje moje pytanie które chciałam zadać :3
Czy~ chcielibyście żebym zapisywała perspektywę danej osoby? Bo teraz to wszystko jest tak razem a jak bym pisała z danej perspektywy to może było by to troszkę bardziej czytelne.
Więc czekam na jakieś odpowiedzi i mam nadzieję że do następnego rozdziału uda mi się coś wymyślić i pozamieniać mój styl pisania żeby była bardziej czytelny.
Z góry dziękuję za każdą odpowiedź (o ile jakąś dostanę)!
~Więc do następnego rozdziału~

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 10, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Coś więcej niż gra // Kozume Kenma x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz