Teraz to chyba nie mogę odmówić!

830 43 4
                                    

Dziewczyna zabrała talerze.
- Co to zmieni czy mi powiesz czy nie? - Kuzome dalej próbował dowiedzieć się o co chodzi.
- Mic po prostu ci nie powiem! - zaśmiała się talerze do zlewu - A co? Nie lubisz niespodzianek?
- Może i nie lubię niespodzianek a po za tym skoro to nic nie zmieni to mi powiedz - podparł głowę ręką.
- Uspokuj się - /_____/ zaczęła zmywać naczynia - "Ciekawe co sobie myśli że tak bardzo chcę wiedzieć. Słyszałam że nie jest aż tak ciekawski." Która godzina?
- Ósma dwadzieścia a co?
Wyłączyła wodę i zostawiła talerze do wyschnięcia. Podeszła do stołu i wzięła talefon.
-------------------------------------------------------
Dzwonisz do:
Mamuś <3
-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-
- Halo - /_____/ zaczęła rozmowę.
Halo jesteś? - głos w telefonie zaczął odpowiadać.
- Wejdź bo mi się nie chce wychodzić. Będę czekać przy drzwiach - rozłączyła się.
-------------------------------------------------------
- Z kim rozmawiałaś? O co chodzi? Kto ma przyjść? - podniósł się z krzesła.
- Uspokuj się! - odwróciła się z uśmiechem - Czy ja bym coś głupiego zrobiła?
- Tak...
/_____/ posłała mu tylko wkurzone spojrzenie. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Dziewczyna lekko je uchyliła.
- Masz  ja szybko lecę! - tylko to udało się usłyszeć nim drzwi na powrót były zamknięte.
- Kto to był? - Kuzome podszedł do dziewczyny i dalej próbował coś z niej wycisnąć.
- Dobra siadaj opowiem ci mój jakże zaisty "plan" - zaśmiała się i schowała ręce za plecami.
Blondyn usiadł, /____/ zrobiła to samo.
- Mowiłeś że nie chcesz się dzisiaj użerać z Kuzoo a on i tak przyjdzie prawda? - zaczęła - "Wiem jak to z nim jest".
- Prawda...
- To~ napisałam do matki żeby przywiozła mi ten klucz do domu i możemy się szybko "ewakuować" do mnie. - Kenma podniósł brew - No do cholery chyba rozumiesz o co mi chodzi!
- No rozumiem ale czemu nie mogłaś mi o tym przedtem powiedzieć? - przymknął oczy.
- Bo miałam z tego "satysfakcję" a ty śmiesznie próbowałeś coś ze mnie wycisnąć! - zaśmiała się - To jak? Robimy jak powiedziałam czy czekamy na Kuroo?
- No chyba idziemy ale najpierw...
- Najpierw co? - dziewczyna przechyliła głowę.
- Najpierw musisz się ubrać - uśmiechnął się.
/_____/ zaczerwieniła się, wstała przesuwając krzesło i pobiegła do pokoju na górę. Po dłuższej chwili już zjawiła się ubrana na dole.
- Przynieść ci szczotkę? - Kuzome patrzył na dziewczynę próbującą ułożyć swoje /_____/ włosy.
- No może troszkę~ - dziewczyna zetknęła na blondyna.
- Poczekaj zaraz ci przyniosę - poszedł do łazienki.
Wrócił i podał jej szczotkę.
- Dzięki
Wzięła szczotkę i zamknęła się w łazience.
Po jakichś pięciu minutach była już gotowa.
Wyszła z łazienki i zetknęła na stojącego obok stołu Kenme.
- Tak! - podskoczyła do stołu złapała za telefon.
Wyszli.
- Może podejdziemy jeszcze gdzieś do sklepu? - dziewczyna uśmiechnęła się do blądyna idącego po jej lewej stronie.
- Jak chcesz to możemy
- No to chodź tu - złapała go za rękę i weszła z nim na inną ulicę.
- A może wolisz iść na bubble Tea? - /____/ oka wskazała na sklep stojący po drugiej stronie ulicy.
Kuzome tylko przytaknął.
- To też jest po drodze! - powiedziała po raz kolejny się uśmiechając.
Szli tak jeszczę chwilę ale nagle zadzwonił telefon Kenmy.
- Niech zgadnę Kuroo? - /____/ spojrzała na chłopaka wyciągającego z telefon z kieszeni.
- Tak... - wyciszył dzwonek i znów schował telefon.
- Jak będziesz u mnie to do niego oddzwonisz chyba że... - nie zdążyła bo blondyn jej przerwał:
- Tak jak będę u ciebie to oddzwonię.
- Oooo~! Spójrz jesteśmy w sklepie~! - podeszła do drzwi sklepu z bubble Tea.
Weszli do środka i podeszli do kasy.
- To ja poproszę... - dziewczyna zamilkła i wypatrzyła się w tablicę że smakami - Kuzome ty możesz pierwszy bo ja się nie mogę zdecydować... - wciąż wpatrywała się w tablicę.
- Okej - podszedł bliżej sprzedawczyni.
Po chwili wyszli już że swoimi bubble Tea i dalej kierowali się do domu /____/.
- Nie długo będziemy! - odwróciła się z uśmiechem do Kuzome.
Szli tak jeszczę przez jakiś czas. Aż w końcu do Kenmy znów zadzwonił telefon.
- Znów Kuroo? Zawsze się ta... - nie dokończyłam bo znów blondyn jej przerwał.
- Nie to nie Kuroo - zatrzymał się patrząc w telefon.
- Coś się stało? - też się zatrzymała.
- To Yaku - spojrzał na nią - Teraz to chyba odbiorę.
- Jasne! - podeszła do niego bliżej.
Odebrał i zaczął rozmowę.
-------------------------------------------------------
Yaku
Dzwoni odebrać:
Tak.                 Nie.
-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-~~-
- Halo?
No nareszcie odebrałeś! Ile można do ciebie dzwonić?!
- O co chodzi?
Mamy ważną wiadomość gdzie jesteś?!
- Jaką wiadomość? Nie ma mnie teraz.
Za ile wtedy będziesz? Bo to cholernie ważne.
- Nie wiem jestem z kimś.
To przyjdź z tym kimś!
- Jak będzie chciała...a gdzie?
Do Kuroo
-------------------------------------------------------
Yaku się rozłączył. Kuzome odłożył telefon.
- Musisz iść? - dziewczyna odwróciła głowę.
- Możesz iść ze mną ale idziemy do Kuroo i będzie tam prawdopodobnie cała dróżyna - spojrzał na nią.
- Nie! Znaczy...wydaje mi się że będę wam tylko przeszkadzać! - podrapała się po karku.
- N... - Kuzome już miał odpowiedzieć ale przyszła do niego wiadomość. Znów wyjął telefon.
-------------------------------------------------------
9:30
SMS - Kuroo: Jeżeli jesteś z /_____/ to też może przyjść ;D
-------------------------------------------------------
- Nie będziesz - pokazał dziewczynie wiadomości od kolegi - I co teraz?
- Ohhhhh~! - miło się zaskoczyła i uśmiechnęła - Teraz to chyba nie mogę odmówić!
>---------------------------------------------------<
Hej hej hej!
Mam nadzieję że się spodobało!
Nie mam dzisiaj wam nic za bardzo do powiedzienie dlatego jeszcze tylko powiem:
Do następnego! :D
Ilość słów: 817

Coś więcej niż gra // Kozume Kenma x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz