22💜

999 65 6
                                    

Trening jak zawsze mijał mu na byciu totalnie skupionym na myśleniu. Dzięki pomocy swojego przyjaciela miał lekki zarys swojej pracy. Wiedział już która ze swoich piosenek użyć. Wiedział że tym razem wszystko będzie inne. Inna choreografia, w totalnie innym stylu.

Zatracił się w tańcu tracąc tym poczucie czasu. Zatracił się w przekazywaniu swoich myśli na ruchy. Starał się być muzyką. Starał się żeby jego ruchy przemawiały muzyką. Tekstem. Rytmem. Najmniejszym dźwiękiem. Wszystkim czym tylko mogły.

Będąc w transie nie zauważył nawet swojego towarzysza stojącego przy wejściu i z zafascynowaniem patrzy na młodszego. Jeżeli kiedykolwiek pomyślał o tym jak bardzo Hoseok jest przystojny tak teraz nie mógł oderwać od niego wzroku.

-Hyung, jak długo tu jesteś?-spytał zauważając chłopaka

-Wystarczająco-puścił mu oko podchodząc do niego-To było naprawdę dobre

-To nie jest skończone

-Wiem ale to co już widziałem było dobre-położył swoją dłoń na głowie młodszego

-Jestem spocony hyung-odsunął się troche

-A mi to nie przeszkadza ani trochę ale może zrobisz sobie przerwę hmm? W sumie jest już po 19 a ty dalej jesteś tutaj

-Jeju naprawdę?? Przepraszam nie zauważyłem godziny daj mi dwie minutki i jestem dla Ciebie, może pójdziemy coś zjeść o ile wziąć chcesz spędzić ze mną trochę czasu o albo może wolisz jechać od domu ty w sumie też jesteś po swoim treningu właśnie jak on? Wszystko dobrze? Gotowy na

-Spokojnie Seokie, wdech i wydech-przerwał mu kładąc dłoń na ramieniu-Jak się denerwujesz dużo gadasz, okej zapamiętam to ale spokojnie przebierz się ja mam czas

-Wracam za szybką chwilkę-odparł i wyleciał w stronę szatni

Nie pomyślał o tym że hyung zobaczy go totalnie spoconego i ledwo żyjącego. Cholera nie tak miało wyglądać ich pierwsze wyjście razem czy coś. Nie chciał długo zostawiać starszego samego, już i tak musiał czekać na niego ponad godzinę. W sumie zastanawiał się co takiego zrobił że Yoongi miał taką cierpliwość. W sensie 10 minut, 15 minut jeszcze okej zrozumiałby ale on czeka godzinę.

Blondyn w tym czasie uśmiechał się do siebie czytając notatki młodszego. Nie rozumiał nic z tego co tu pisze, jednak rozumiał to jak bardzo młodszemu zależy na tym co to robi. Rozczulał go fakt jak bardzo są do siebie podobni.

-Co robisz?-usłyszał za sobą

-Pozwoliłem sobie zaglądnąć i powiem Ci że mamy podobne pomysły

-To znaczy

-Pokaże ci w samochodzie-odparł wstając-Mówiłem że poczekam-zaśmiał się podchodząc do młodszego-Jest już chłodno a ty znowu się lekko ubierasz. Chcesz być chory na nowo czy jak?-poprawiał go

-Szczerze to nie wiem, zawsze zapomniam o kurtce czy coś

-Widocznie będę musiał pamiętać za Ciebie-poprawił mu włosy-Chodźmy-złapał go za dłoń i zaczął prowadzić do auta po drodze zabierając torbę młodszego

Dotyk chłodnej dłoni starszego sprawiał ciarki na ciele młodszego. Takie przyjemne. Miał ochotę trzymać tą dłoń już na zawsze i nie pozwolić jej odejść jednak wiedział że to zależy od starszego.
Jego dłoń została puszczona przy aucie starszego. Na tylnich siedzeniach leżała torba sportowa Yoongiego, a w środku był zeszyt który teraz był w dłoniach młodszego.

Notatki starszego wyglądały podobnie do tych jego. Widać było że blondyn rozpisuje sobie swoje myśli odnośnie rozgrywki tak jak on odnośnie ruchów tanecznych.

-Faktycznie myślimy podobnie

-Coś w tym jest hmm?

-Tak-oddał mu zeszyt-Co teraz?

-Jest już trochę późno ale mam ochotę pokazać Ci jedno miejsce więc wsiadaj

Jazda starszego była inna. Spokojna i przyjemna. Nie musiał się bać o swoje życie, wręcz przeciwnie czuł się teraz bezpieczny.
Razem ze starszym obok siebie i może to właśnie to, a może brak snu sprawiło że po prostu zamknął oczy i zasnął.

-Uroczy-zaśmiał się pod nosem blondyn widząc stan młodszego-Jesteś już mój Hoseokie

letters / sopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz