Wolność. Właśnie to zwiastował dzwonek. Może i jego dzień w szkole się nie skończył lecz jego znienawidzona literatura owszem. Mógł schować długopis do swojego plecaka i w końcu odetchnąć. W momencie gdy tylko chciał wyjść z sali poczuł jak ktoś ściska go za dłoń.
Odrazu rozpoznał właściciela drugiej dłoni. Rozpoznanie jej było dla niego tak łatwe jak ruchy taneczne. Nie raz ściskał już tą dłoń i nie raz wyobrażał sobie uczucie jej chłodu wieczorem czy też w trakcie lekcji.
Jego hyung nie dał mu powiedzieć nawet pół słowa tylko odrazu pociągnął go w dobrze znane mu miejsce. Jego azyl jak zawsze przywitał ich świeżym powietrzem i ciszą.
-Chyba musze ci coś wytłumaczyć-odezwał się blondyn patrząc na młodszego
-Hmm? Zrobiłem coś złego?-spytał marszcząc brwi
-Nie Seokie, chodzi mi o dzisiejszy ranek i Twój list
-Ouu-odparł siadając na ziemi-Rozumiem a więc nim zacznę panikować i dodawać sobie dziesięć tysięcy rzeczy do głowy może dam mówić Tobie
-Pasuje mi-uśmiechnął się siadając na przeciwko i biorąc jego dłonie w swoje-Ja mówię ty słuchasz. Po pierwsze przepraszam za ten incydent z rana i mówię to nie dlatego że nie chciałem tego wręcz przeciwnie chciałem lecz żałuję że stało się to w taki sposób. Nasz pierwszy pocałunek powinien być inny jednak nie mogę cofnąć czasu lecz jeżeli tylko mi pozwolisz chętnie to naprawie-dodał przyciagajac młodszego do siebie
-Na-naprawie?
-Pozwolisz?-spytał kładąc dłoń na policzku młodszego, który po chwili delikatnie kiwnął głową
Uroczy. Właśnie to pomyślał starszy chwilę przed tym jak delikatnie połączył ich w pocałunku. Chciał nim przekazać swoje myśli, uczucia i plany do młodszego. Chciał naprawić tego dziecięcego buziaka z rana. Chciał zacząć ich znajomość w innym stopniu.
-Nigdy wiecej nie zastanawiaj się czy coś co było związane z Tobą cokolwiek dla mnie znaczyło. Cały ty znaczysz dla mnie więcej niż wszystko razem na tym świecie. Jesteś moim szczęściem, moim najważniejszym promykiem słońca i od dziś mam nadzieję że także i moim chłopakiem-odparł na co młodszy popatrzyłem na niego w szoku-Chce być cały czas przy Tobie, móc dbać o Ciebie, wspierać Cię, uszczęśliwiać. Proszę pozwól mi na to Śmieszku
Hoseok czuł jak cały świat zatrzymał się w tej chwili. Jego marzenie od bardzo dawna ma się teraz spełnić a on nie mógł ukrywać tego jak bardzo był szczęśliwy i jak bardzo tego chciał, dlatego z całej siły przytulił się do starszego.
-Pozwalam-odpowiedział a starszy na te słowa odrazu przytulił go jeszcze mocniej
-Jestes mój Seokie, tylko mój kochanie-odparł czując cholerne szczęście rozchodzące się po jego ciele
CZYTASZ
letters / sope
FanfictionGdzie nieśmiały Hoseok pisze krótkie listy, które podrzuca do szkolnej szafki Yoongiego