Kiedy on o tobie myśli: Hanabusa

273 25 2
                                    

Jego punkt widzenia

Światła w sypialni były włączone, zapewniając oświetlenie dla Akatsuki'ego, który próbował się uczyć i dla mnie, odrabiającego zadanie domowe. Akatsuki westchnął i położył głowę na biurku.

- Wszystko w porządku? - spytałem.

- Ruka jest niezadowolona, bo Lord Kaname nie chciał wypić jej krwi jak kiedyś to robił - powiedział tak smutny, że aż mi się go żal zrobiło.

Od zawsze podobała mu się Ruka, ale Ruce od zawsze podobał się Lord Kaname, ale Lordowi Kaname podobała się ludzka dziewczyna, Yuki.

A mi się tak troszkę podoba (twoje imię). Ona jest taka piękna i śliczna, nawet nie znam jej tak długo, a ona jest dla mnie najpiękniejszą dziewczyną jaką widziałem. Bardzo chciałbym się z nią kiedyś spotkać, tylko po to, żeby ją lepiej poznać i razem się pośmiać.

Westchnąłem i wstałem z łóżka. A co jeśli (twoje imię) dowie się, że jestem wampirem? Będzie przestraszona czy spokojna?

O czym ja w ogóle myślę?! Oczywiście, że będzie przestraszona i do tego pewnie powie całemu światu, że wampiry istnieją!

- Hanabusa! - Akatsuki uderzył mnie w twarz.

Złapałem się za policzek i zabijałem wzrokiem pomarańczowo włosego chłopaka. Jego uderzenie nie była aż takie bolesne jak od Lorda Kaname, ale i tak bolało.

- Za co to było?! - warknąłem na niego zdenerwowany.

- Byłeś w swoim świecie i mnie nie słuchałeś - powiedział Akatsuki.

Westchnąłem i skierowałem się ku drzwiom dormitorium.

- Gdzie ty idziesz? - zapytał chłopak.

- Gdzieś - powiedziałem i szybko wyszedłem.

Na korytarzu Księżycowego Dormitorium było ciemno i oświetlał to tylko księżyc na zewnątrz. Zszedłem ze schodów jak najnowszej umiałem i wyszedłem na zewnątrz.

Czułem wiatr we włosach i nadchodzącą coraz szybciej zimę, co mi ani innym wampirom nie przeszkadzało.  Uwielbiałem zimne dni.

Nawet nie wiem kiedy zorientowałem się, że wszedłem do Słonecznego Dormitorium. Szybko działając poszłem wzdłuż korytarza dormitorium. Wyczułem zapach (twoje imię) i podążałem za nim jak pies dopóki nie znalazłem się przy jej drzwiach. Zapukałem delikatnie w drzwi i czekałem. Drzwi powoli się uchyliły i wyłoniła się zza nich (twoje imię). Wyglądała na zmęczoną i znów miała worki pod oczami, tak jak pierwszego dnia kiedy się spotkaliśmy.

- Wybacz jeśli cię obudziłem - szybko przeprosiłem.

- Nie, nie. Nie obudziłeś mnie - powiedziała i slodko ziewnęła.

- Zastanawiałem się czy ... może nie chciałbyś sie kiedyś spotkać? - nerwowo podrapałem się po szyi.

- Bardzo chętnie - lekko się uśmiechnęła - To może jutro? - zaproponowała.

- Jutro o 20. Możemy się spotkać przy bramie.

- Świetnie. Do zobaczenia Hanabusa.

Vampire Knight Boyfriend Scenarios [Tłumaczenie PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz