Epilog

177 15 18
                                    


Obaj stali pośrodku placu, otoczeni, przez grupę gangsterów. Strzelanina zaczęła się ledwo tam dotarli, a teraz stali w samym jej środku. Otaczający ich mężczyźni upadali bez życia jeden po drugim, a Harry stał i patrzył na wszystko. Niektórych znał, innych widział pierwszy raz na oczy.

Kurczowo ścisnął dłoń Louisa.

Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Zamrugałem zaskoczony. Nie takiego obrotu spraw się spodziewałem. Gdy kolejne ciało upadło z głuchym łoskotem na beton obok mnie, wzdrygnąłem się. Brzydziłem się tym wszystkim. Nieważne, że Louis mnie przed tym chronił, że starał się, żebym tego wszystkiego nie widział, teraz tu byłem i obserwowałem krwawą akcję. Zagryzłem mocniej wargę, gdy zobaczyłem powoli powiększającą się kałużę krwi, która już objęła konsystencją mojego buta.

Wiedziałem, że to koniec.

Jedyne czego nie byłem pewien, to jak mam zareagować. Czy była odpowiednia reakcja na to wszystko, co się wydarzyło do tej pory? Czy było dla niego jakieś usprawiedliwienie? A dla mnie?

Wokoło były same trupy. Wziąłem głębszy wdech i wtedy do mnie dotarło, że jednak nie wiedziałem. Nie wiedziałem, czy to na pewno koniec czy już początek. Przecież każdy koniec jest początkiem czegoś nowego, a początek końcem czegoś starego. To wszystko tak naprawdę nigdy się nie zaczęło i nigdy się nie skończy.

Zrozumiałem to w momencie, gdy pociągnąłem za spust, a złoty pocisk przeleciał na wylot przez klatkę piersiową Louisa.

Od samego początku był moim końcem. 




xxxxxxxxxxxxxx

Wiem

wiem.

Nie takiego zakończenia się spodziewaliście (choć mam je napisane od początku)

ani tego, że już dam zakończenie.

Ale prawda jest taka, że to jest alternatywa, zamiast usunięcia całości 30.08. Trochę przyspieszyłam akcję, ale ogólnie najważniejsze jest zamieszczone.

Mam też trochę problemy w pracy, zaraz zaczynam też studia, niektóre relacje mi się w życiu sypią, ale staram się trzymać i być dobrej myśli, bo tak mi powtarzają. Choć nie ukrywam, że coś wisi na włosku...

Nie usunę tego opowiadania, zostanie. Na każdą wiadomość (dotyczącą ff i nie tylko) odpowiem, gdyby jakieś pytania dotyczące PWM się pojawiły, czegoś nie wyjaśniłam, a nie daje wam spokoju, piszcie do mnie! Wattpad ogólnie ma chujowy priv, ale zawsze są komentarze, a nawet moje "specjalne" XD konto na fb, które jest podany w opisie, albo mogę podać maila. 

Więc w razie niejasności lub gdy ktoś chce popisać, wygadać się... śmiało

Więc zapraszam :) 
Kocham was!

Play with MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz