Walki i furie

1.1K 65 10
                                    

Minęły kolejne dwa dni, zanim Severusowi udało się uspokoić swój gniew na tyle, by wrócić, by pomóc Remusowi podnieść Syriusza i wykąpać się. Lepiej, żeby używali zaklęć czyszczących, chociaż nie były tak skuteczne. Ale w końcu poczuł, że jest w stanie pomóc Remusowi, nie topiąc przeklętego kundla, zamiast mu pomóc. Ale nie było mowy, żeby zabrał tam Shauna, zanim mężczyzna był trochę bardziej stabilny emocjonalnie. Tej nocy, kiedy dowiedział się, że Severus adoptował Shauna lub Harry'ego, kiedy nalegał, by go nazywać, próbował nakłonić Remusa, aby zaczekał, aż Severus zasypia, i porwać Harry'ego, aby mogli uciec i sami go wychować. A to od mężczyzny, który nie mógł nawet sam chodzić do toalety! Nie; Shaun nie odwiedziłby tego kundla, Blacka, ponownie w najbliższym czasie, to na pewno.

Tym razem zwerbował Albusa Dumbledore'a jako opiekunkę do dzieci, odkąd Poppy została wezwana do wioski Hogsmeade na pilną dostawę. Nienawidził zostawiać Shauna ze swoim „dziadkiem", ponieważ nie było wiadomo, na co ten „paskudny stary głupek" pozwoliłby jego synowi robić lub jeść. Ostatnim razem, kiedy zostawił Shauna z Albusem, chłopiec nie spał prawie do północy na czystym poziomie cukru, a potem rżał i był zmęczony przez trzy dni. A który dorosły przy zdrowych zmysłach pozwolił czterolatkowi złapać znicza w swoim biurze pełnym łamliwych przedmiotów? Och, Albusie, dorosły i zdrowy umysł wcale nie pasowały do ​​siebie. Ale to był ten albo Hagrid, ktoś, kto mógłby nie myśleć o zabraniu Shauna do lasu, by zbadać jakieś „interesujące" stworzenie.

Oczywiście, że mógł zostawić biednego chłopca z Sybil Trelawney, ale ponieważ Shaun odmawiał bycia widocznym za każdym razem, gdy w pobliżu było obrzydliwe oszustwo, nie sądził, że to zadziała zbyt dobrze dla żadnego z nich. Nadal podejrzewał, że Shaun był odpowiedzialny za to, że nauczyciel wróżbiarstwa zwariował podczas ostatniego śniadania w Halloween. Udało jej się ześlizgnąć po stole Gryffindoru na brzuchu, półmiski i naczynia z jedzeniem i napojami latały jak pociski nad Gryfonami. Kiedy inne domy zaczęły się śmiać, wywołało to największą walkę o żywność, jaką zamek kiedykolwiek widział. Od tego czasu Trelawney nie weszła do Wielkiej Sali na posiłek; więc ostatecznie wyszło dobrze. Wciąż pielęgnował wspomnienie Minerwy z miską owsianki na głowie i Albusa oblanego sokiem dyniowym z sadzonymi jajkami spływającymi po brodzie.

Więc utknął z Albusem jako opiekunka do dziecka. A ponieważ Albus spodziewał się kilku bardzo ważnych wezwań przeciwpożarowych, zabrał Shauna do swojego biura i zostawił go, mając nadzieję, że biuro Albusa wciąż stało, kiedy wrócił po chłopca znacznie później. Miał nadzieję, że starzec nauczył się od ostatniego razu i będzie trzymał się zajęć, które Severus zapewnił w torbie, którą dla nich zapakował. Obiecał również straszne konsekwencje, jeśli Albus spróbuje uzupełnić przekąski, które kazał im przynieść Nippy'emu, gdy był zajęty przez następną godzinę.

Kiedy Severus schodził do izby chorych, już zdenerwowany tym, jak zaczął się dzień, zatrzymał się przy ich kwaterach, aby przebrać się w starszą szatę i zdjąć swoje ulubione buty. Nie ma sensu nosić niczego, czym mógłby się zdenerwować, gdyby się zamoczył lub zrujnował. Wciąż wymyślał kary, które mógłby nałożyć na Blacka, gdyby nie zaprzestał i nie zaprzestał swojej głupiej wiary, że może wychować Shauna lepiej niż Severusa. A każdy scenariusz stawał się bardziej kreatywny i dziwaczny, gdy w końcu dotarł na oddział. Wziął głęboki, oczyszczający oddech i zatarł emocje związane z wykonywanym zadaniem, gdy otworzył drzwi do pokoju kwarantanny w ambulatorium i wszedł.

Shaun siedział spokojnie na kolanach „Dziadka Albusa", czytając staruszkowi swoją ulubioną książkę o eliksirach dla dzieci. Fawkes spał spokojnie, jego szkarłatne pióra były puszyste i uniesione, aby wywietrzyć po wcześniejszym locie w lekkim letnim deszczu. Shaun uwielbiał czytać na głos tak samo, tak samo jak Albus uwielbiał kiedy siadał mu na kolanach, a jego cichy dziecięcy głos popełniał bardzo niewiele błędów, gdy czytał książki przeznaczone dla dzieci w wieku co najmniej ośmiu lub dziewięciu lat.

Dorastanie Snape'a | Tłumaczenie | Harry Potter |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz