Rozdział 1

583 34 6
                                    

Jest sobota, a ja właśnie siedze w domu i oglądam sama film. Pewnie oglądałabym, dalej gdybym nie usłyszałam z dołu krzyku mamy.
-Acacia twój telefon dzwoni już z 5 raz! Zejdź na dół i odbierz w końcu!
No tak zostawiłam telefon w kuchni. Jestem strasznie zapominalska.
-Okey!
Zbiegłam szybko na dół oczywiście prawie przewalając się na schodach przez mojego pieska Schoco, który jak zwykle musiał spać na nich. Kiedyś się przez niego zabiję. Odebrałam telefon, zanim jak się okazało Iza zdążyła się rozłączyć.
-Hey Izka!
- Acacia! Czemu nie odbierałaś telefonów ode mnie?!
-Bo zostawiłam go w kuchni na stole.
Mówiąc to usiadłam na jednym z czterech krzeseł kuchennych.
-Mogłam się domyślić... No, ale nic. Dzwonie, żeby Ci powiedzieć, że idziemy dziś na imprezę do Caluma Hooda.
-Co?! Do Caluma?! Kurwa oszlałaś dziewczyno!
Gdy, to powiedziałam Schocko zaczął szczekać przez co się tak przestraszyłam, że aż przewaliłam się z krzesłem. No i kolejny siniak do kolekcji...
Gdy ja zbierałam się z podłogi Iza oczywiście dalej głośno się ze mnie śmiała.
-Nech zgadnę znowu spadłaś z krzesła przez Schoco?
-Ha ha ha bardzo śmieszne... Przecież, wiesz jak on piskliwie szczeka.
- Mam dla ciebie radę. Przestań bujać się na krzesłach bo sobie kiedyś coś zrobisz.
-Powtarzasz się Iza. A tak, wgl to, który z nich Cię zaprosił?
Calum Hood razem z resztą swojej paczki są podobno najniebezpieczniejszymi kolesiami z całej szkoły. Ja z Izką i Klaudią chodzimy do 2 klasy liceum, a oni do 3. I wgl nigdy z żadnym z nich nie gadałam, więc nie wiem, czy wszystkie plotki o nich są prawdziwe. Iza jest zakochana od początku roku szkolnego w jednym z nich Luku Hemmingsie.
-No Calum podszedł do mnie wczoraj na przerwie i powiedział, że w sobotę o 18 jest u nich impreza i, że mogę w paść na nią z wami!!!
To dziwne Calum podszedł do niej i ją tak po prostu zaprosił...
-I wiesz na pewno będzie tam Luke!!
Odsunęłam telefon od ucha, ponieważ wiedziałam, że Izka zacznie piszczeć z radości, gdy usłyszałam, że przestała, to przyłożyłam go z powrotem.
-No, to idziesz?!
-Nie wiem, czy to dobry pomysł....
- Wiem też myślałam, że może to się źle skończyć, ale też może uda mi się pogadać z Lukiem, a więc proooszę zgódź się! Klaudia też idzie.
-Hmm... No okey!
-Dziękuję Ci kochana jesteś! Impreza zaczyna się o 18, ale ja z Kaludią przyjedziemy po Ciebie ok 17:40. Całuski paaa!!
- Okey. Pa.
Iza zawsze umię mnie jakoś przekonać do wyjścia z domu. A właśnie, która to godzina...
-O kurde już 17:00!
Czyli mam tylko około 40 minut na ogarnięcie się...

Ta dam!! A oto 1 rozdział dodany prędzej, ponieważ nie miałam co robić XD Trochę krótki, ale za to następny będzie już dłuższy.Na górze jest zdjęcie jak wygląda Iza(po prawej) i Klaudia (po lewej). Przepraszam za błędy i dziękuję za ponad 100 wyświetleń :* Proszę o komentarze i gwiazdki. Bayo!! :)

Dark LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz