Weź ogarnij ktoś logikę mojej babci ;_;Przyszła do mojego pokoju
Gadała do mnie przez pół godziny (a to i tak mało jak na nią)
Po czym zobaczyła że płacze bo mnie zdołowała
I co?
I se poszła do innych gościć ;___;
Po czym przychodzi kolejny raz po 3 godzinach
Widzi że mam wkurwa na nią
Mówię jej żeby sobie poszłaA ona znowu zaczyna mi gadać i zapewnia że tylko 5 minut
Po czym
Kurwa ona ma jakieś magiczne zdolności bo wystarczyło 55 jebanych minut
I znów ryczę
Ja nie wiem jak ona to robi
Jak już skończyła
To znów sobie poszła
Po czym przychodzi matka
I chce zabrać mi telefonJezus zabijcie mnie bo po prostu nie wytrzymam
Uhhh ...