𝔹𝕝𝕠𝕩𝕓𝕦𝕣𝕘 𝔽𝕒𝕞𝕚𝕝𝕪 ~ 🎀🍓

Szkoła

🍧💎

Okej, minął tydzień. Przepraszam, że mnie nie było i nie pisałam ~

Ale... znowu  jestem. Znaczy ja, Lili.

⋆ 🐇 🎀 𝐿𝒾𝓁𝒾 𝒲𝒽𝒾𝓉𝑒𝓇 🎀 🐇 ⋆

𝔾𝕠𝕕𝕫𝕚𝕟𝕒 𝟟:𝟙𝟘, 𝕕𝕠𝕞 𝕃𝕚𝕝𝕚 𝕚 𝕛𝕖𝕛 𝕣𝕠𝕕𝕫𝕚𝕔𝕠𝕨, ℂ𝕒𝕝𝕝𝕚𝕗𝕠𝕣𝕟𝕚𝕒

- Lili, wstawaj. Pobudka ~ - mówiła mama, chociaż ciężko mi było wstać.

- Już. - odpowiedziałam zaspana.

- Ubieraj się - powiedziała mama i wyszła z pokoju.

- Uhm, jasne - pisnęłam.

Po kilku minutach wygramoliłam się z łóżka i ubrałam białą, koszulkę z koronką, biały wisiorek, i krótkie jasne spodenki. Długie, blond włosy związałam w kucyk. Założyłam kolczyki i wyszłam z pokoju.

- Lila! Chodź na śniadanie! - zawołał mnie tata.

Kiwnęłam głową i usiadłam przy stole. Tata postawił przede mną talerz z naleśnikami z cukrem i dżemem.

- Jejku, tato, moje ulubione naleśniki, nie musiałeś - odpowiedziałam skromnie.

- Och, dziś pierwszy dzień w twoim nowym liceum, więc musi być idealny! - zaśmiał się tata.

W try miga wpałaszowałam naleśniki, które były naprawdę wyśmienite. Wzięłam okulary przeciwsłoneczne, telefon, krem, powerbank, portfel z pieniędzmi na później i włożyłam te rzeczy do plecaka wypełnionego już książkami szkolnymi.

Tata, mama i Catrine siedzieli właśnie ze mną w aucie. Miłęgo dzionka, moje piękne córeczki - powiedział wesoło tata.

Tiaa, pa tato - odparła Catri.

Papa - odpowiedziałam i ucałowałam tatę.

𝔾𝕠𝕕𝕫𝕚𝕟𝕒 𝟟:𝟛𝟘, 𝕝𝕚𝕔𝕖𝕦𝕞, ℂ𝕒𝕝𝕝𝕚𝕗𝕠𝕣𝕟𝕚𝕒

Ok, od czego tutaj zacząć? Pytałam sama siebie.

- Hej, przepraszam, zgubiłaś się?? - zapytał ktoś.

- Oj! - odskoczyłam przestraszona.

- Przestraszyłam cię? - zapytała zaskoczona dziewczyna, z piękną opalenizną.

- Umm, jestem tu nowa... - szepnęłam.

- Jasne, a która klasa? - zapytała znowu dziewczyna.

- 2B, liceum - opowiedziałam zgodnie z prawdą.

- To super, ja też 2B - zaśmiała się dziewczyna. - Jestem Lindsey, a ty? - zapytała.

- Lili Clara Whiter, jestem z Wielkiej Brytanii - powiedziałam.

- Po akcencie widać, heh. - powiedziała Lindsey. - Wielkie nieba, już 7:45! Chodź na biologię, Lili.

Lindsey zaczęła się oddalać, a ja razem z nią. Dumnie kroczyłam po korytarzu.

Na lekcji powitała mnie kobieta w średnim wieku.

- Witam, Lili. Jestem Adele Jenkins, uczę Biologii. Miło mi Cię poznać. - oznajmiła kobieta z serdecznym uśmiechem.

- Mi również bardzo miło, jestem Liliana Whiter - podałam kobiecie rękę.

𝓜𝓲𝓼𝓲𝓪𝓴𝓲!!

!𝓣𝓸 𝓴𝓸𝓷𝓲𝓮𝓬 𝓽𝓮𝓳 𝓬𝔃𝓮𝓼𝓬𝓲!

𝓩𝓪𝓹𝓻𝓪𝓼𝔃𝓪𝓶 𝓷𝓪 𝓲𝓷𝓷𝓮 𝓸𝓹𝓸𝔀𝓲𝓪𝓭𝓪𝓷𝓲𝓪 𝓲 𝓭𝓸 𝔃𝓸𝓫𝓪𝓬𝔃𝓮𝓷𝓲𝓪 ♥

𝓢𝓱𝓲𝓻𝓸