- Hej, Lili, a ten Josh to chyba na Ciebie leci, hah - zaśmiała się Lindsey.
- Och - zarumieniłam się. - Na pewno nie... - zaprzeczałam.
- Chodź na milkshake'a , jeśli masz pieniądze - powiedziała Lindsey.
- Mam! - odparłam, i wyjęłam z plecaka portfel.
- To dobrze, bo milkshake bar jest niedaleko naszej szkoły - powiedziała Lindsey z uśmiechem.
𝕎 𝕄𝕚𝕝𝕜𝕊𝕙𝕒𝕜𝕖 𝕓𝕒𝕣, 𝕡𝕠 𝕤𝕫𝕜𝕠𝕝𝕖, ℂ𝕒𝕝𝕚𝕗𝕠𝕣𝕟𝕚𝕒, 𝟙𝟜:𝟜𝟟
- To będzie 5 dolarów - oznajmiła mi sprzedawczyni. Zobaczyłam jej naszywkę na bluzce:
" Samantha, jestem do usług! " - dobrze, Samantho - pomyślałam.
- Płacisz, czy nie? - zapytała Samantha.
- Um, tak! - powiedziałam. - Płacę gotówką.
- Dobra, dawaj piątaka. - odparła znudzona (ziewająca) Samantha.
--------------------------------------------
Siedziałam z Lindsey i rozmawiałam z nią o Joshu. Gra w naszej drużynie, ale nie ma dziewczyny. lubi cheerleaderki, i także nieśmiałe [wow!] dziewczyny takie jak ja. Lindsey wypiła milkshake'a, a muszę przyznać, że był naprawdę, bardzo dobry. Poszłam na autobus i wróciłam do domu. Do był długi, ale fajny dzień!
CZYTASZ
𝔹𝕝𝕠𝕩𝕓𝕦𝕣𝕘 𝔽𝕒𝕞𝕚𝕝𝕪 ~ 🎀🍓
Humor𝐻𝑒𝒿 ~ 𝓏𝒶𝓅𝓇𝒶𝓈𝓏𝒶𝓂 𝓃𝒶 𝓈ł𝑜𝒹𝓀ą, 𝓌𝑒𝓈𝑜łą 𝒽𝒾𝓈𝓉𝑜𝓇𝒾ę 𝐿𝒾𝓁𝒾 𝒾 𝒿𝑒𝒿 "𝒾𝒹𝑒𝒶𝓁𝓃𝑒𝒿" 𝓇𝑜𝒹𝓏𝒾𝓃𝓀𝒾. 𝐵ę𝒹𝓏𝒾𝑒 𝓉𝓊 𝒹𝓊ż𝑜 𝓏𝒶𝒷𝒶𝓌𝓎 𝒾 ś𝓂𝒾𝑒𝒸𝒽𝓊! 𝒵 𝓅𝒾ę𝓀𝓃𝓎𝓂𝒾, 𝑜𝓇𝓎𝑔𝒾𝓃𝒶𝓁𝓃𝓎𝓂𝒾 𝑒𝓈𝓉𝑒𝓉𝓎𝒸𝓏𝓃�...