Z biegiem czasu myślę,
Myślę że wszystko
mogło być lepiej, ciekawiej, piękniej,
I teraz niosę na barkach tego konsekwencje,
Już nie mam gdzie powrócić,
Już nie wiem gdzie zmierzać,
i gdybym miał wybór, a nie mam,
to pewnie bym wrócił na wyspy;
na wyspy bezkresnej ekstazy; również beztroski,
lecz jestem tutaj,
widzę tyle ile ma być mi pokazane,
Tu żyję w propagandzie,
A teraz, pozostaje ból, rozłąka,
bezwzględne dla ludzkiego rodzaju torsje
CZYTASZ
Kroniki kwiatowe
PoetryLiryczny pokarm duszy. Smak upragnionego dzieciństwa nie został mi pisany. Pozostaje smutek rozgoryczenie, samotność Zapach smak i dźwięk ciszy