spotaknie z Julią

7.6K 45 8
                                    

Znałyśmy się z Julią jednie 2 dni a już umówiliśmy się na spotkanko. Wstałam rano o 7 żeby wszytko przygotować. Jeszcze w łożku załatwiłam sie w pampersa i ruszyłam do pracy. Przygotowałam pieluchy, mokre chusteczki i puder. Zjadłam śniadanie i dostałam wiadomość od Juli że już jedzie. Prędko pobiegłam na góre i przebrałam pampersa aby był całkowicie suchy. Z tego podniecenia zachciało mi się kupe ale odpuściłam. Wolałam poczekać na Julię. Wkońcu zobaczyłam że dość niska blodynka idzie w sukience w strone mojego domu. Domyślilam się że to ona przez sukienke. Pi chwili usłyszałam dzwonek do drzwi i odrazu otworzyłam. Moim oczom ukazała się śliczna blondynka z gładką cerą. Miała idelne nogi i piersi.
-Hejka! powiedziałam i zaprosiłam ją do domu.
-Hej jezu wkońcu cie widze haha.
-Już nie mogłam się doczekać.
Julia ściągneła plecak i usiadła razem ze mną przy stole. Czułam sie troche dziwnie bo ja byłam w staniku i w pamersie a ona w sukience.
-Jeśli chcesz możesz sciągnąć sukienke. zapropnowałam
-jesne właśnie miałam ściągać.
Odeszła od stołu i ściagnęła sukienke. Moim oczom ukazała sie ideala postrura kobiety. Pampesr idealnie na niej leżał i był suchy.
-Wow jesteś piękna. powiedziałam
-Dziekuje haha ty też pięknie wyglądasz
-może oprowadze cię po domu?
-Jasne na to czkam
Najpierw pokzałam jej dół domu czyli kuchnie i salon. Pokazałam jej ogródek ale przez okono bo było jeszcze dość zimno. Weszłyśmy na góre. Tam pokazałam jej łazienke, pokój rodziców i pokój gościnny. Następnie pokzałam jej mój pokój.
-wow ale masz fajnie
-o dziękuje
Pokzałam jej cały pokój i wszytkie poukładane na półkach pampersy.
-o myślałam że nie bedziesz miała pudru ale widze że masz.
-oczywiście że mam hihi
-to może teraz ustalimy zasady? zapytała
-o właśnie na to czkałam, to może tak
-jesteśmy tylko w pampersie i staniku lub bez stanika.
- mówimy sobie o każdym siusiu i kupce
-przewijamy się nawzajem
-nie wchodzimy do pokoju rodziców
-zawsze chodzimy w pampesrsie
no i to tyle chyba haha
-i mi się to podoba
Ns początku bałam się jej powiedzieć że musze kupe ale po 10 minutach gawędzenia jej powiedziałam
-słuchaj musze kupe...
-no dobra przyznam się ja też...
Zaśmiałyśmy się i powiedziałam jej żebyśmy kucneły.
-oki to na 321
Zaczełyśmy naciskać. Pokój wypełnił nie przyjemny zapach a nasze pieluchy wypełniły się kupką. Po 3 minutach było po wszytkim. Zaczełyśmy się śmiać. Popatrzyłam na jej pampersa który był żółty z przodu i lekko z tyłu z brązowym odcieniem kupki. Dotknełyśmy się po pampersach i zaczyłyśmy sobie masować. Było to niesamowite. Chciałam żeby ten dzień trwał wiecznie...

moja historia z pieluchamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz