pożegnanie Julki

5.5K 40 6
                                    

Reszta dnia spędziłam na zabawie z Julką. Spedziłyśmy razem świetną noc. Rano ostatni raz razem zrobiłyśmy kupke a nastepnie szykowałysmy się do porzegnania. Gadałysmy ze sobą i pomagałam pakować Julie. Nastała chwila ciszy. Popatrzyłyśmy się na siebie i podeszłysmy do siebie. Złapałam Julie za pampersa i zaczełyśmy się całować. Tak właśnie zaczeła się nasza wielka miłość. Po 2 minutach wkońcu przestałyśmy. Usmiechenełyśmy się do siebie i zaczelysmy sie śmiać. Jeszcze długo o tym gadałyśmy. Wakacje było czuć z dnia na dzień dlatego obiecałyśmy sobie poruszyć temat jakieś wycieczki przy następnym spotakniu lub w rozmowie przez telefon. Na porzegnainie sie pocałowałyśmy  i ze smutkiem zamknełam drzwi. Było mi smutno ale wiedziałam że za niedlugo wakacje i że za niedługo się z nią spotkam. Poszłam na górę i zaczełam myśleć o wakcjach. Wiedziałam, że rodzice mają domek nad jeziorem na Mazurach i mogłam ich namówić i sie zapytac czy moge jechać z koleżanką. Odrazu napisałam do Julki o tej wiadomości. Zeszłam na dół żeby zrobić sobie coś do jedzenia. Podczas przygotowywania poczułam jak siku już samo wlatuje do pamersa. Cieszyłam się, że wkońcu moge robić siku bez wielkiego skupiania się. Po obiedzie przeliczyłam pieluchy. Zostało mi jeszcze 60 więc starczylo by mi jeszcze na 2 tygodnie. Kolejne pare godzin oglądałam seriale i filmy siusiając przy tym. Wieczorkiem przed kolacją zachciało mi się kupke. Jak za dawnych czasów kucnełam i poczułam jak ciepła kupka wypełnia mojego pampersa. Byłam w niebie i nie mogłam sie doczekać spotkania z Julią.

moja historia z pieluchamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz