– Wróć.
Chłopiec spojrzał na stojącego tuż obok siebie młodego mężczyznę, spuszczając zaraz głowę.
Czuł na sobie baczne spojrzenie ciemnych tęczówek, ale za nic w świecie nie potrafił odwzajemnić spojrzenia. Czuł wstyd, że był taki słaby i nie potrafił się ogarnąć, ale przekonany był, iż nie miał gdzie wracać.
– Wszyscy się martwią – dodał tamten, kucając na przeciwko młodszego.
Siedzieli na werandzie, jeden z nich na schodach, a drugi stał obok z założonymi na biodrach dłońmi.
– Już mnie pewnie przekreślili – odburknął chłopiec, chowając twarz w dłoniach. Syknął, gdy przez przypadek dotknął palcem plaster na swoim czole oraz na łuku brwiowym.
– Jesteś takim debilem – westchnął starszy, kręcąc głową. – Pewnie są źli i zdezorientowani, ale dopóki nie wrócisz niczego się nie dowiedzą.
– Nie będą chcieli mnie słuchać – upierał się szatyn.
– Musisz do kurwy tam wrócić i jak dostaniesz w ryja, nic ci się nie stanie. Za tchórzostwo przede wszystkim! To są twoi przyjaciele.
Jeongguk parsknął żałośnie i unosząc delikatnie kącik ust, wyszeptał kilka słów.
– Nie wiem czy oni dalej mnie chcą, Jackson.
***
Jakieś teorie? 🤔
Jeonggukie żyje ✊❤️
CZYTASZ
Do not be afraid | taekook
Fanfiction[🔮] zakończone Gdzie Taehyung pisze do swojego krasza, który jest znajomym jego przyjaciół na Twitterze, bo nie ma odwagi podejść do niego w szkole. ✰top - jk →trochę jikooka →namjin →yoonim →twitter →smut →comedy →angst >zmieniony wiek bohate...