❤️WASZA PRZYJAŹŃ❤️

148 11 4
                                    

Shu
Po waszym wspólnym graniu na przestawieniu szkolnym uznaliście, że można nazwać was przyjaciółmi, a Wasza relacja była spokojna. Oczywiście za każdym razem, gdy się widzieliście to przez pierwsze kilka minut musieliście na siebie troszkę ponarzekać zwłaszcza ty na niego, ale koniec końców spędzaliście ze sobą długie godziny w sali muzycznej czy też u ciebie w domu leżąc na twoim łóżku i słuchając samych klasycznych utworów, które pokochałaś dzięki blondynowi. Miałaś też wrażenie, że przez tego zboczonego lenia ty sama się rozleniwiłaś. Warto też wspomnieć o tym, że nie zostawiałaś go samego u siebie w pokoju ponieważ raz ci zagroził, że przejrzy całą twoją bieliznę i zostawi tylko tą najseksowniejszą.

Ruki
Tutaj tez mieliście spokojnie chociaż o lenistwie nawet nie było mowy! Na początek widywaliście się tylko w bibliotece, ale jakieś dwa tygodnie temu postanowiliście spędzać sobie czas u ciebie ze względu na wygodniejsze warunki. Połączyła Was wspólna pasja do literatury, a nawet jeśli wcześniej się nią nie fascynowałaś to Ruki sprawił, że w moment zmieniłaś do niej nastawienie. Gdy się spotykaliście to, albo czytaliście w swoim towarzystwie książki, lub aktywnie komentowaliście już te które mieliście okazje przeczytać. Często wkurzałaś się, gdy twoja siostra tak bezczelnie wchodziła ci do pokoju i zakłócała Wasz spokój, ale Ruki nauczył cię spokoju, a może raczej zaraziłaś się nim od niego...

Reiji
Tu również było spokojnie. Choć na początek w szkole Reiji udawał, że cię nie zna co było z lekka dziwne no, ale nie wnikałaś bo wiesz dobrze, że każdy posiada jakieś swoje dziwne upodobania. Gdy chłopak w końcu przyznał się do waszej bliskiej relacji już cię nie unikał, a nawet bardzo często odwoził cię do domu, przez co Twoja mama nabrała dziwnych podejrzeń. Mało tego Reiji komentował w złośliwy, ale w jakże kulturalny sposób wszystko co co robiłaś, a jemu nie koniecznie się to podobało.

Kou
A ten z kolei osobnik był niezwykle uchachany waszą przyjaźnią. Często do ciebie dzwonił i jeszcze częściej pisał. Gdy tylko wychodził numer jakiegoś magazynu, na którym okładce widniała jego twarz to w moment dawał ci znak, abyś na pewno kupiła to wydanie. Nie ukrywasz, że na początek te wyżej wymienione zachowania chłopaka bardzo cię irytowały to po pewnym czasie je zaakceptowałaś. Kou ma też dobrą cechę - potrafi zrozumieć,
pocieszyć i dostrzec w człowieku prawdę, co bardzo ci się podobało. Nie patrzyłaś na chłopaka jako na idola uwielbianego przez setki swoich fanek, ale jako na przyjaciela i normalnego człowieka.

Laito
Ten o to zawodnik jest niezwykle dobrym słuchaczem. Gdy tylko się widujecie to zawsze prosi cię o to, abyś mówiła mu jak najwięcej o sobie oraz twoich przeżyciach, a on zawsze do końca i z wielką ciekawością je słuchał. Nie wnikałaś w to, że twoja mama coraz bardziej was ze sobą shippowała - Wam to nie przeszkadzało, a nawet w pewnym momencie przestaliście zwracać na to uwagę. Laito bardzo często nazywał cię laleczką czy też suczką, oraz zaczął już przekraczać granice czyli robił rzeczy, które według większości podchodziły pod molestowanie. Tobie takowe zachowania o dziwo, w ogóle nie przeszkadzały, ponieważ bardzo dobrze znałaś z lekka zboczoną naturę swojego przyjaciela i z nią nie walczyłaś. Zawsze wyczuwał, że jest z tobą coś nie tak, że czymś się zamartwiał i wtedy na maksa mocno domagał się tego, abyś mu się zwierzała choć nie zawsze miałaś na to ochotę, ale koniec końców ulegałaś jego prośbom, prosząc go o to, aby on też mówił o sobie coraz więcej.

Kanato
Chłopak zawsze miał przy sobie bandaże, maści i plastry ponieważ wiedział jak bardzo łatwo robisz sobie krzywdę, choć nie do końca rozumiał, czy to jakieś twoje dziwne upodobanie, czy też aż tak mocno trzymał się ciebie pech. Często spotykaliście się nie tylko w szkole, ale też u ciebie w domu, uważając jednak, aby twoja mama nie wygadywała jakichś niewydarzonych głupot na wasz temat. Oczywiście nie rozmawialiście ze sobą tylko i o słodyczach, bardzo lubiliście rozmawiać ze sobą ogólnie o życiu i o waszych przemyśleniach. Miał jedno dziwne upodobanie - nie ważne z kim byłaś, czy to na przerwie, czy też w drodze do domu, on najzwyczajniej w świecie nie zwracał na to uwagi i się do Was przyłączał, na co ty nie narzekałaś.

Ayato
Zawsze pojawiałaś się na jego treningach, bo inaczej nie dawałby ci spokoju. Podczas gry zawsze był czujny, aby nic ci się nie stało bo miał w głowie zakodowane coś takiego, że piłki na maksa cię uwielbiają i najnormalniej w świecie na ciebie lecą. Jako twój przyjaciel nie pozwalał ci głodować, a czasami wręcz siłą nosił cię na stołówkę czy też do automatów, abyś cokolwiek zjadła - nie chciał powtórki z rozgrywki. Ty z kolei bardzo podziwiałaś jego styl gry, który był niezwykle agresywny, ale zarazem całkowicie przemyślany i nienaganny. Bardzo dużo ze sobą rozmawialiście, nie tylko na poważne tematy, ale też o całkowitych głupotach typu co akurat mieliście w domku na obiadek, czy na przykład, że znowu któryś z jego braci nieźle go wkurzył. Niestety Ayato jest ogromnym leniem jeśli chodzi o naukę i przez swoje zawyżone ego nie ma zamiaru wysłuchiwać nauczycieli na lekcjach, więc w miarę swoich możliwości pilnowałaś go i zaciągałaś do nauki.

Yuma
Z tym oto panem to nigdy się nie nudziłaś! Zawsze po sobie mocno cisnęliście - na początku robiliście to tylko po to, aby uprzykrzać życie drugiemu, ale po kilku tygodniach zaczęliście robić to tak naturalnie i nawet zaczęło sprawiać Wam to radochę. Yuma często do swojego bento dorzucał dodatkowe pomidorki czy też inne warzywa ze swojego ogrodu i cię nimi karmił, a ty za każdym razem zachwycałaś się jakie są one przepyszne. Zawsze, ale to zawsze odprowadzał cię do domu na początku tłumacząc się tym, że nie chce abyś nawiedzała go po swojej śmierci, ale kilka dni temu przyznał, że po prostu źle by się czuł gdyby pozwolił ci wracać samej do domu, na co ty mocno go przytuliłaś i podziękowałaś, a on usiłował uwolnić się od twojego uścisku, co zapewne wyglądało mega zabawnie. Gdy tylko jakiś chłop wyznawał ci swoje uczucia Yuma stał za nim i prosił, aby biedak przemyślał to bardzo dobrze, ponieważ z tobą nie idzie wytrzymać i nie życzy nikomu tego, aby utknął z toba na tym samym bagnie. Mimo, że było to na maksa chamskie i nie wiadomo jeszcze jakie to zawsze wyczuwałaś w Yumie duży pokład troski nie o tych śmiałków, ale o ciebie i widziałaś to szczególnie w jego oczach.

Azusa
Po tym jak zasnęliście sobie słodko w siebie wtuleni na twoim łóżku uznaliście, że jesteście już na etapie przyjaźni. Zaczęliście więc widywać się nie tylko wtedy, gdy chłopak miał wizytę u twojej mamy, ale też w inne dni. Bardzo dużo rozmawialiście pomagając sobie nawzajem - jemu z jego problemem jakim jest ciągłe cięcie się, a tobie z twoją samotnością. Nie ukrywasz, że bardzo się do niego przywiązałaś, a on nie ukrywa, że jesteś dla niego naprawdę bardzo ważna. Twoja mama bardzo polubiła Azusę i traktuje go niemal jak swoje własne dziecko. Sam Ruki rozmawiając z tobą powiedział, że Azusa zmienia się niebywale szybko i na dobre, ale przy tym jest nadal sobą - a to wszystko twoja zasługa. Azusa bardzo lubi leżeć przy tobie na łożku i po pewnym czasie zaczął czuć się tak swobodnie, że po troszku ujawniał ci skrywane wcześniej informacje o swojej osobie.

Subaru
Pomimo bardzo niebezpiecznej sytuacji z twoim tata - która miała miejsce w garażu, Subaru i tak z tobą rozmawiał i razem trenowaliście. Po kilku tygodniach poczułaś ogromne przywiązanie do tego chłopaka choć nie wiedziałaś czy on czuje to samo. Wiedziałaś, że chłopak jest z natury tsundere, że najprawdopodobniej będzie ci się ciężko z nim rozmawiało,
natomiast ty odczuwałaś to inaczej. Owszem na początku był bardzo taki zamknięty i małomówny, ale po pewnym czasie poczułaś jak zaczął się przed tobą otwierać. Nie był dla ciebie też w żadnym stopniu chłodny czy też agresywny. Oczywiście nie chciał mówić ci o swojej mamie czy też o dzieciństwie, ale nie nalegałaś. Wiedziałaś bowiem, że choć ma się w życiu taką najbardziej zaufaną osobę nie mówisz jej o swoich skrytych rzeczach z przeszłości więc tym bardziej Subaru nie miał powodu mówić ci o nich ponieważ znacie się naprawdę krótko. Ty natomiast po pewnym czasie się przed nim otworzyłaś, a on nie miał nic przeciwko i okazał się być naprawdę niezastąpionym słuchaczem. Jednak najbardziej zaskoczyło Was to, że twój tata poprosił Subaru o to, aby ten odprowadzał cię po szkole do domu, aby nic ci się nie stało. Gdy tak szliście pewnego dnia do ciebie to chłopak cicho, ale jednak tak żebyś usłyszała przyznał, że odprowadzałby cię nawet jeśli twój tata o to by cię nie poprosił, na co ty w moment się do niego przytuliłaś i dzięki temu ujrzałaś cudowne rumieńce na jego twarzy.

Hejka!
Witam Was w kolejnym rozdziale! ✨ Mam nadzieje, że historie jak najbardziej Wam się podobają ❤️
Do zobaczenia w następnym rozdziale, buziaki! 😙

Temat kolejnego scenariusza:
Wasz pierwszy pocałunek

~Akane

SCENARIUSZE || DIABOLIK LOVERSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz