❤️WASZ PIERWSZY POCAŁUNEK❤️

263 14 5
                                    

Shu
Podczas lekcji wyszłaś do toalety za potrzebą i gdy wracałaś schodami na górę na zajęcia to natknęłaś się na Shu, który w najlepsze spoczywał sobie na schodach. Zupełnie jak podczas waszego pierwszego spotkania co jest takie bardzo nostalgiczne.
- Shu, wstań leniu - podeszłaś do niego.
- Cicho, muzykę mi zakłócasz - powiedział to tak bardzo od niechcenia i nawet na ciebie nie spojrzał.
- No dobra, ale przecież możesz słuchać ją gdzie indziej i tak w ogóle to trwają lekcje - przypomniałaś mu.
- Ale tutaj jest mi wygodniej plus czekam na lekcje bo akurat mam okienko -
- Miło - uśmiechnęłaś się - to ja wracam na lekcje - powiedziałaś i chciałaś już postawić nogę na wyższym schodku, ale gdy miałaś ją w górze to Shu złapał cię za rękę tak, że usiadłaś mu na kolanach - Głupku, ja musze iść - przypomniałaś, na co ten lekko się zaśmiał łapiąc cię przy tym w talii.
Złapałaś blondyna za ramię z zamiarem odepchnięcia go, ale ten tylko przybliżył cię do siebie i w moment wpił ci się nachalnie w usta. Na początek byłaś w szoku, ale po chwili zamknęłaś oczy i odwzajemniłaś pocałunek czując rumieńce na policzkach.
- Teraz już wiem jak cię uciszyć - szepnął ci do ucha - Że też wcześniej na to nie wpadłem - spojrzał na ciebie - Widzę, że musze robić to częściej -
Chciałaś zakryć dłońmi swoją czerwoną od rumieńców twarz, ale Shu ci to uniemożliwił, łapiąc cię za nadgarstki. - No teraz możesz już iść -
- Idę! - krzyknęłaś i cała zarumieniona wróciłaś na lekcje.
Nie potrafiłaś zapomnieć o tym incydencie i ustach Shu.
- Głupek - szepnęłaś sama do siebie, opierając twarz o dłoń i spoglądając w okno nie skupiając się w ogóle na słowach nauczyciela.

Ruki
To był piątkowy wieczór, kiedy siedzieliście sobie u ciebie w pokoju i oboje byliście całkowicie zatraceni w czytane przez was książki. Po pewnym czasie przez czytanie bardzo wzruszającej scenki poczułaś łzy w oczach, które w moment wytarłaś, ale wraz z kontynuacją czytania znowu poczułaś łzy, więc odłożyłaś książkę na bok i położyłaś się na łożku.
- Cholera - westchnęłaś - Zapomniałam, że jestem niezwykle emocjonalna, gdy czytam takie wzruszające historie - przyznałaś wycierając łzy zamykając przy tym oczy i zasłaniając twarz dłonią.
Po paru minutach trwania w tej pozycji poczułaś usta Rukiego na swoich odpowiednikach, ale nie protestowałaś i wręcz odruchowo lekko uchyliłaś usta dzięki czemu zaczęliście się bardzo czule całować i smutek spowodowany czytaniem książki w moment cię opuścił. Po pocałunku Ruki czule na ciebie spojrzał.
- Lepiej? -
- Tak, dziękuję - uśmiechnęłaś się czule do przyjaciela i po chwili oboje wróciliście do lektury.
Po mimo upływu chwil ty nadal czułaś na sobie usta Rukiego, przez co co jakiś czas zaprzestawałaś czytania tylko po to, aby spojrzeć na chłopaka.

Reiji
- Hejka, Reiji - uśmiechnięta podbiegłaś do chłopaka, gdy ten czekał na ciebie pod szkołą.
- Chodź, odwiozę cię do domu, [Imię] - ruszył przed siebie i poprawił okulary, a ty szybko dorównałaś mu kroku i wsiedliście do limuzyny.
- Jak było na lekcjach? -
- Dobrze, wszystko było spokojnie - przyznał poprawiając okulary.
- To się cieszę - uśmiechnęłaś się i kulturalnie ziewnęłaś, bo przecież przy Reijim nie wolno inaczej!
- Już śpiąca? Na pewno aż tak bardzo się dzisiaj nie napracowałaś, [Imię] - spojrzał na ciebie.
- Ale samo to, że jest się w szkole bywa nużące - przyznałaś i twoja głowa mimowolnie opadła na jego ramię - Przepraszam, ale idę spać - oznajmiłaś zamykając oczy i o dziwo Reiji cię nie odepchnął.
- [Imię] wstań, już prawie jesteśmy na miejscu - nie zareagowałaś - [Imię], mówię do ciebie, więc nie każ mi się powtarzać - poczułaś jak złapał cię za ramiona, otworzyłaś wtedy oczy i wydarzyło się coś nieoczekiwanego.
Kierowca jakoś tak gwałtownie się zatrzymał, że oboje wylądowaliście na kanapie na wprost Was. On znalazł się pod tobą, trzymając cię mocno w talii, a ty mając swoje dłonie na jego ramionach i twoje włosy zaczęły bezwładnie opadać na jego twarz.
- Reiji - odezwałaś się po paru chwilach mając rumieńce na twarzy.
Chłopak nic się nie odezwał, tylko bardziej przysunął cię do siebie i namiętnie wpił ci się w usta, na co ty się na maksa zdziwiłaś, ale pocałunek tak ci się spodobał, że go odwzajemniałaś.

SCENARIUSZE || DIABOLIK LOVERSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz