🤍16🤍

286 22 0
                                    


Jimin POV

Na zegarze juz godzina osiemnasta, a ja jeszcze nie jestem gotowy. Chłopaki czekają na mnie na dole i wołają bym schodził już na dół, a ja jeszcze muszę uczesać włosy. Po dłuższej chwili do mojego pokoju wszedł Jungkook

- Jimin jesteś gotowy? Wszyscy na ciebie czekają - powiedział chłopak zamykając drzwi za sobą

- Nie ułożyłem jeszcze fryzury - odpowiedziałem sięgając po grzebień który leżał na jednej z półek nad moim biurkiem - dajcie mi jeszcze chwilkę proszę

- Idziemy tylko do kawiarnii, nie do żadnego klubu więc nie ważne jak będziesz wyglądał - znów powiedział kook lecz ja nie zwrócilem na to uwagi i zacząłem czesać moje włosy. Robiąc tą czynność obróciłem się do stojącego za mną chłopaka
- Dalej nie jestem przekonany czy tam iść

- Spokojnie, jesteśmy z tobą - rzekł chłopak po czym się uśmiechnął do mnie - To co już możemy iść?

- Tak - odłożyłem grzebień na półkę i wyszedłem z Jungkookiem z pokoju  i razem zeszliśmy do reszty

- No nareszcie, księżniczka razem z swoim księciem postanowili do nas zejść - powiedział Namjoon na co ja tylko przewróciłem oczami

- Jeśli nie pojawimy się tam za 10 minut oddadzą nasz stolik komuś innemu więc radzę się pośpieszyć - dodał Hoseok po czy wyszedł z domu, a chłopaki za nim. Ja ubrałem buty i dołączyłem do nich. Przed domem każdy sprawdzał czy wszystko co potrzebne ze sobą wziął i ruszyliśmy w drogę

Po kilku minutach dotarliśmy do kawiarnii.
Na szczęście nasz stolik nie został oddany więc razem z chłopakami usiedliśmy przy nim oprócz Hoseoka, który musiał iść do toalety. Gdy wrócił, przyniósł nam menu.
Po chwili namysłu każdy zamówił to co chce zjeść lub wypić, a po piętnastu minutach dostaliśmy to na co czekaliśmy.

Ja nie miałem ochoty na nic szczególnego, więc wziąłem tylko kawałek ciastka czekoladowego, a do picia owocową herbatę

Godzina w kawiarni minęła nam wspaniałe, rozmawialiśmy, robiliśmy sobie zdjęcia no i oczywiście jedliśmy swoje desery.
Nagle Taehyung poruszył jeden temat

- Ej Namjoon wiesz bo tak ostatnio trochę o tym myślałem i ty wcale nie będziesz musiał brać ślubu z Jinem

- Em...A to niby dlaczego? - zapytał lekko zaniepokojony Namjoon

- Bo macie już z Seokjinem te same nazwiska to po co na marne wydawać pieniądze na wesele - dodał Tae na co wszyscy zaczęli się śmiać oprócz wspomnianej dwójki, bo Joon siedział z miną jakby właśnie został wydany jego największy sekret, a Seokjin miał kamienną twarz
Wszystko było super, do czasu aż do pomieszczenia weszła ta osoba której tak bardzo nie chciałem tu zobaczyć, a tą osobą był mój były chłopak Taemin . Gdy go zauważyłem pojawił mi się na twarzy niepokój co zauważył nie kto inny a siędzący obok mnie Jin
- Co się dzieje Jimin? - zapytał z zmartwieniem

- Wiedziałem, że tu będzie - odpowiedziałem na co wszyscy siędzący że mną przy stole odwrócili się i zaczęli patrzeć w tą samą stronę co ja, aż zaniemówili

- M-muszę wyjść do łazienki - powiedziałem pół szeptem i zacząłem powoli wstawać od stołu

- Może pójść z tobą? - zapytał Jungkook - wiesz dla bezpieczeństwa

Lekko pokiwałem głową na nie i poszedłem w kierunku wcześniej wspomnianego pomieszczenia.
Wszedłem do jednej z kabin i załatwiłem swoją potrzebę po czym wyszedłem i umyłem ręce
W tym samym czasie z jednej z reszty kabin wyszedł wysoki blondyn.
- O hej Jimin, nie wiedziałem, że tu będziesz

Odwróciłem się do niego
- H-hej Taemin ja też nie wiedziałem że tu jesteś - starałem się lekko uśmiechnąć pomimo tego że odczuwałem w środku wielki strach
Chłopak podszedł do umywalki i zaczął myć ręce
- Dawno cię nie widziałem, ale wiesz to tylko twoja wina, ty postanowiłeś to przerwać

- Dobrze wiesz dlaczego... Miałem już tego serdecznie dość nie kochałeś mnie, byłem dla ciebie tylko zabawką i gosposią która nawet nie mogła wychodzić z domu, a sam chodzileś i pieprzyłeś ludzi za moimi plecami, więc teraz zostaw mnie w spokoju jest mi lepiej bez ciebie - Chciałem już wyjść ale on zastawił mi drogę stając przede mną

- Oj Jiminnie, chce to naprawić pozwól mi - powiedział blondyn  kładąc dłoń na moim ramieniu

- Tu nie ma co naprawiać Taemin! To koniec/

Nie wytrzymałem i mimowolnie poleciały mi łzy. Ominąłem go i wybiegłem z łazienki. Pokierowałem się do wyjścia z kawiarni, nie chciałem tam więcej być. Zdążyłem już się pogodzić z tym, że mu nigdy nie zależało, a teraz? Przychodzi i chce wszystko naprawić tym samym mieszając mi w głowie. Zostawiłem
Jedynie co usłyszałem wychodząc z tego miejsca to wołanie przyjaciół co się stało, gdzie po chwili usłyszałem to samo ale obok siebie na ulicy jednak zignorowałem ich. Przyszpieszylem tempo i jak najszybciej pobiegłem do domu. Gdy dotarłem jak najszybciej otwarłem drzwi i pognałem do swojego pokoju. Usiadłem na łóżku i zacząłem bardziej płakać bo wróciły mi wszystkie złe jak i dobre  wspomnienia ze mną i Taeminem

Po około 5 minutach usłyszałem jak do domu wszedli chłopaki i zaczęli się dobijać do mojego pokoju
- Jimin otwórz drzwi! - krzykął Hoseok jednak ja nie zareagowałem

- Jimin błagam otwórz drzwi i nie zmuszaj mnie bym poszedł wrąbać temu draniowi! - dodał Jungkook. Słychać było w jego głosie, że jest strasznie zdenerwowany

- Nic nie da to że będziecie krzyczeć, dajcie mu się uspokoić może sam nam powie, zostawcie go - powiedział Seokjin uspokajając reszte

- A jak sobie coś zrobi?! - dodał Taehyung

- Nic sobie nie zrobi, zaufajmy mu

Gdy za drzwiami od mojego pokoju trwała dyskusja ja wyciągnąłem telefon z kieszeni i postanowiłem napisać do nie dawno poznanego kolegi bo uznałem że w tym momencie to będzie jedyny sposób by w miarę się uspokoić

_______________________________

Przepraszam za długie nie wstawianie rodziału ale musiałam pomyśleć o tej opisówce

Nie sprawdzany więc nie wiem czy jest okej

𝕆𝕓𝕤𝕤𝕖𝕤𝕚𝕠𝕟 [Yoonmin] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz