Prolog

100 4 0
                                    

Już skończyłam — powiedziała dziewczynka, choć nikogo nie było.

Spojrzała na prawie pustą salonokuchnię i poukładane butelki. Smutna przysunęła krzesło do górnej szafki, wspięła się i wyciągnęła ostatnią puszkę z groszkiem. Poszła do swojego pokoju i obserwowała mrówki, które mieszkały w jej pokoju. Położyła kulkę zielonego groszku i obserwowała jak mrówki zanoszą, ją do dziurki w narożniku, a niektórym mrówkom pozwalała łazić po swojej ręce. Mrówki były jej towarzyszkami, kiedy jej tata pił i pracował (czyli cały czas). Miała kiedyś babcię, która zmarła dwa lata temu, więc pięciolatka pamiętała ją coraz słabiej.

Nie mając zbyt wiele rozrywek, Sara musiała wykazać się kreatywnością. Wymyśliła sobie zabawę w poszukiwaczkę mrowisk i sieci pająków, a że nie miała zbyt dobrej pamięci i zapominała, gdzie znajdywała wcześniej mrowiska i sieci, a wyspa wydawała się jej ogromna, to zabawa się nie kończyła. Po zjedzeniu posiłku postanowiła pójść poszukać skarbów między domostwami.

Po dość krótkich poszukiwaniach, położyła się na brzuchu i obserwowała mrówki.

- Na co patrzysz?

Rozpoznała ten głos, był to od niej o dwa lata starszy Emil, który nienawidził wszelkiego rodzaju robactwa i dręczył je na różne sposoby.

- Na nic - wstając próbowała zasłonić stopą małe mrowisko.

- To, co tu robisz?

- Lubię tu leżeć.

Emil jej nie uwierzył, podszedł do niej i ją odsunął, mimo protestów.

- Fu... to są mrówki.

- Proszę nie rób im krzywdy, to ich domek.

- Zrobię co chcę.

Emil podniósł nogę, żeby nadepnąć mrowisko, a wtedy Sara popchnęła go z całej siły, przez co upadł. Zdenerwowany Emil chwycił ją za nogę i zaczął mocno szczypać, a Sara, próbując się wyrwać, głośno piszczała i krzyczała z bólu.

- Co tam się dzieje?!

Emil, usłyszawszy rodzica puścił jej nogę, a dziewczynka skorzystała z okazji i uciekła po drodze wycierając łzy.

Nowa OsobliwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz